Nie chce UMIERAĆ w ciszy...

17 maja aktualizacja

Pozostalo 28 dni do konca zbiorki. Psychicznie dzisiaj czuje się źle. Czasami zastanawiam się czy podołam. Jedyną móc to tylko w Państwa dłoniach. 

15 maja aktualizacja

pozostało 30  dni do końca zbiórki. Bardzo proszę o pomoc.

13 maja 20225

Chorobą odebrała mi radość, ale nie zabierze nadziei, jeśli nie zostawicie mnie samego.

Choruje na chorobę nowotworową szpiku, wymagam stałej rehabilitacji w związku ze mianami na zebrach oraz kręgosłupie. 

....ciężki okres...muszę poddać się zabiegowi usunięcia żeber oraz wszczepieniu implantów tytanowych. Bez Państwa pomocy nie dam sobie rady.

8 maj 2025 aktualizacja

Bez Waszej pomocy nie dam sobie sam rady. Proszę Was udostępnijcie moja zbiórkę, a jeżeli możecie sobie pozwolić na wpłatę będę Wam bardzo wdzieczny

Dzisiaj zastanawiałem się, czy się nie poddać...

Zastanawiałem się, czy się nie poddać, bo przede mną ciężki okres. Wiedząc, że czekają mnie kolejne wyzwania, czasami rzeczywiście trudno znaleźć siłę, by iść dalej.
Niedawno przeszedłem biopsję szpiku i trepanobiopsję kości, co jeszcze bardziej uwydatniło kruchość zdrowia, które często przyjmujemy za pewnik. Każdy dzień przynosi nowe dołki, które muszę pokonać, mimo że czasem brakuje mi sił.
Jednak nie jestem sam. Wsparcie ze strony bliskich ludzi, ich lojalność i pomoc są dla mnie niewidzialną siecią bezpieczeństwa. Dziękuję wszystkim za wpłaty i za to, że jesteście ze mną. Razem łatwiej jest stawić czoła trudnym chwilom.

Jak mówi pewien cytat: "Czasami trzeba dojść do punktu krytycznego, by móc się odbić." Każdy dzień daje mi nową nadzieję, że mogę odnaleźć radość, mimo nieuniknionych trudności. Wierzę, że po każdej burzy wychodzi słońce, a każdy dołek, choćby najgłębszy, można przejść z pomocą tych, którzy nas wspierają.

Podziękowania dla wszystkich, którzy pomagają mi przejść tę drogę. Wasza obecność dodaje mi sił, by nie poddawać się i wierzyć w lepsze jutro.

W dniu rozpoczęcia zbiórki 

Mam naimie Michał i mieszkam w Poznaniu. Jestem ojcem wspaniałych dzieci, z których jedno, moja córka, zmaga się z zaburzeniami spektrum autyzmu. Nasze życie, choć pełne wyzwań, było dotąd pełne miłości i wsparcia, które daje nam rodzina.

Niestety, od pewnego czasu nasza codzienność została naznaczona przez moją chorobę – zdiagnozowano u mnie rzadką chorobę nowotworową krwi, znaną jako czerwienica prawdziwa. Dodatkowo, odkryto zmiany w moich żebrach, co dodatkowo skomplikowało moją sytuację zdrowotną.

Choroba ta zmusiła mnie do regularnych zabiegów upustów krwi, a także do przyjmowania codziennie silnych leków przeciwbolowych, które mają na celu zmniejszenie bólu. Równocześnie zmagam się również z problemami z kręgosłupem, które wymagają stałego leczenia. Niestety, z powodu mojego stanu zdrowia, od ponad roku przebywam na zwolnieniu lekarskim oraz na świadczeniu rehabilitacyjnym. Pomimo tych trudności, moje pragnienie, by żyć dla moich dzieci, zwłaszcza dla mojej niepełnosprawnej córki, jest ogromne.

Jestem człowiekiem, który zawsze starał się sprostać wyzwaniom życia i zapewnić swojej rodzinie wszystko, czego potrzebują. Obecnie znajduję się w sytuacji, w której nie mogę liczyć na pełne wsparcie państwowe, a moje możliwości finansowe są znacznie ograniczone. Dlatego postanowiłem zbierać fundusze, które pozwolą mi na pokrycie kosztów leczenia oraz zapewnienie mojej rodzinie stabilności finansowej w tym trudnym czasie.

Zebrane środki zostaną przeznaczone na kontynuację mojego leczenia oraz na codzienne potrzeby mojej rodziny. Chciałbym mieć pewność, że moje dzieci, zwłaszcza moja córka z zaburzeniami autyzmu, będą miały zapewnioną opiekę i warunki do prawidłowego rozwoju, nawet jeśli nie będę mógł im tego osobiście zapewnić w pełni.

Pomoc, którą mogę otrzymać dzięki Waszemu wsparciu, jest dla mnie nieoceniona i stanowi dla mnie nadzieję na lepszą przyszłość. Każda, nawet najmniejsza kwota, znacząco przybliża mnie do celu, jakim jest możliwość dalszego leczenia i poprawy jakości życia mojej rodziny. Jestem ogromnie wdzięczny za każdą formę wsparcia – zarówno materialnego, jak i w postaci dobrych słów.

Jestem przekonany, że dzięki dobroci ludzi, z którymi dzielę się swoją historią, uda mi się nie tylko skutecznie walczyć z chorobą, ale także zapewnić lepsze warunki życia dla mojej rodziny. Wasza pomoc daje mi nie tylko możliwość walki o zdrowie, ale przede wszystkim nadzieję na lepsze jutro dla mojej rodziny. Jeszcze raz z całego serca dziękuję za każde wsparcie i zrozumienie.