Pragnę wyjść na prostą...

Dzień dobry wszystkim ludziom dobrej woli i wielkiego serca,

Mam na imię Alicja i mam 36 lat. Jestem mamą i żoną. Do niedawna byliśmy szczęśliwą rodziną. Jednak problemy finansowe, wizja komornika i licytacji mieszkania zburzyła nasz spokój. Wszystko zaczęło się od niezapłaconej raty kredytu, później drugiej... Mąż stracił pracę, ciężko było utrzymać się z jednej pensji... Wpadliśmy w wir długów, zobowiązań finansowych i problemów. Szukałam pracy dorywczej, dodatkowych zajęć żeby wyjść na prostą. Wpadłam w depresję, zaczęłam chorować. W akcie desperacji postanowiłam poprosić obcych, dobrych ludzi o wsparcie finansowe, aby uwolnić się z długów i wrócić do normalnego, spokojnego życia. Za uzyskane pieniądze będę mogła spłacić wszelkie zobowiązania i znowu żyć spokojnie u boku rodziny.

Państwa pomoc jest dla mnie jedyną nadzieją na odzyskanie spokoju. Nie chcę aby moja córka patrzyła jak mama cierpi i płacze, bo nie wie który rachunek zapłacić. Bardzo proszę o pomoc. Liczy się każdy grosz...

Z góry dziękuję za pomoc i wsparcie.