Pomóż mi śmigać jak dawniej

grudzień 2020 r.

Cześć, jestem Michał. Mam 26 lat. W listopadzie 2019 r. miałem wypadek samochodowy, w wyniku którego doznałem stłuczenia płuca, złamania żeber i kręgosłupa w odcinku piersiowym Th7/Th9 i uszkodzenia rdzenia kręgowego. Uraz ten spowodował zanik czucia od pasa w dół. Straciłem władzę w nogach. Po ponad 4 miesiącach w szpitalu, częstych załamaniach nerwowych, rekonwalescencji i rehabilitacji wróciłem do domu. Poruszam się na wózku inwalidzkim. Mam znaczny stopień niepełnosprawności. Żeby wrócić do pełnej sprawności, potrzebuję zmiany wózka na aktywny, drogich leków i ciągłej rehabilitacji. Cenna jest dla mnie samodzielność.

AKTUALIZACJA 26.02.2023 r.

Dzięki pomocy wielu osób udało mi się kupić wózek aktywny. Przeszedłem rehabilitację, zaopatrzyłem się w leki. Dostałem pracę. Zamieszkałem sam. Stałem się samodzielny. Życie ruszyło naprzód.

Niestety przez przebyty COVID-19, źle dobrane i dawkowane leki, masę stresu i inne nieszczęścia sytuacja się pogorszyła. Mój organizm znów zaczął źle działać. Pojawiły się ogromne problemy z układem pokarmowym, a w ostatnim czasie również z kręgosłupem i mięśniami. W krótkim czasie znów stałem się niesamodzielny. Potrzebowałem pomocy przy prostych codziennych czynnościach. Na szczęście teraz jest odrobinę lepiej, ale wciąż daleko do tego, jak było jeszcze niedawno.

I znów nowe drogie leki i rehabilitacja. Jeśli się uda, to oddział rehabilitacyjny. Jeśli nie, to prywatna rehabilitacja, czyli masa pieniędzy i brak dobrych warunków do ćwiczeń.

Nauczyłem się doceniać pomoc, która dostaję od innych. Dlatego nawet najmniejsza cegiełka, którą dorzucisz, to dla mnie szansa na lepszą przyszłość.

Z całego serca dziękuję za pomoc i wsparcie tej zbiórki.

Michał Jan Kmoch