Michał to kot wolno żyjący, bytujący w okolicach byłej fermy lisów we Wrocławiu, gdzie odławiamy i dokarmiamy stada. W lutym 2018 został wykastrowany, wyleczony z kataru, odrobaczony, zaszczepiony przeciw chorobom zakaźnym i przeciw wściekliźnie - i wrócił w miejsce bytowania. Od tego czasu jest pod naszą kontrolą. Odłowiłyśmy go ponownie, ponieważ zaniepokoił nas stan jego pyszczka.
Majestatyczny kocur to obecnie kupka nieszczęścia, szkielecik; ma tak potworny stan zapalny dziąseł, że zachodzimy w głowę, jak udawało mu się jeść cokolwiek. Dziąsła są tak opuchnięte, że Michał nie może zamknąć pyszczka.
Natychmiast po odłowieniu zostało wdrożone leczenie. Michal pozwala na wszystko, rozumie, że chcemy mu pomóc, pozwala sobie podawać wielkie, gorzkie tabletki bez żadnego sprzeciwu. Później dopiero wciska się w kącik i cicho płacze.
Bardzo chciałybyśmy jak najszybciej przebadać bardzo szczegółowo Michała, by znaleźć przyczynę takiego stanu i ją wyeliminować, by cierpienie się skończyło. Stan zapalny w jamie ustnej może być objawem innych schorzeń i musimy to sprawdzić (zbadać krew, zrobić USG, wdrożyć optymalne leczenie, dobrać odpowiednią karmę).
Mamy pod opieką ponad 40 kotów w trakcie leczenia, po sterylizacji, dokarmianych codziennie. Działamy charytatywnie - dlatego prosimy Państwa o pomoc.
https:/www.facebook.com/kotybezdomu/
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Magda
Zdrowiej Michałku!