Michaś mały Wojownik
Wiadomość o nowotworze złośliwym, którego zdiagnozowano u naszego synka była dla nas druzgocąca. Pierwszy miesiąc przepłakany, jednak teraz ukierunkowani jesteśmy już tylko i wyłącznie na walkę! Synuś nasz walczyć będzie z całych sił i nie podda się. Jednak będzie potrzebował Waszej pomocy bo tylko razem możemy osiągnąć CEL a ten CEL to ŻYCIE! ! ! ŻYCIE NASZEGO SYNKA!
Z CAŁEGO SERCA PROSIMY WAS - POMÓŻCIE NAM ! ! !
BĄDŹCIE CZĘŚCIĄ TEGO SUKCESU ! ! ! - SUKCESU, JAKIM BĘDZIE ŻYCIE MICHASIA ! ! !
Powrót do zdrowia na bieżąco można śledzić na Facebooku:
https://www.facebook.com/Michasmalywojownik/
To dzięki WAM I WASZEMU WSPARCIU MOŻEMY OGRANICZAĆ SKUTKI UBOCZNE LECZENIA!!! Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY!!! Jednak to nie koniec walki.. przed nami jeszcze planowane 3 bolki chemioterapii i doprowadzenie organizmu do jak najlepszego stanu by nie powstały nowotwory po bieżącym leczeniu. Niestety, o tym się nie mówi, a jest mnóstwo wznów, które niestety są już odporne na te czynniki chemioteraopeutyczne i medycyna akademicka sobie z tym nie radzi.... w tym typie nowotworu, który ma nasz synek nie ma "złotego środka" "metody" którą lekarze mogliby zastosować... musimy wzmacniać organizm od podstaw, leczyć skutki uboczne powstałe przez bieżące leczenie. Dzięki fundacji "siępomaga" i zbiórki którą prowadzi będziemy mieć opłacone leczenie w Niemczech bo w Polsce niestety nie jest stosowane.... a Was Kochani prosimy o wparcie finansowe na dojazdy do ośrodka w Niemczech, środki pielęgnacyjne do browiaka, który wymaga przepłukiwania 2 razy dziennie i pobieranie krwi 2-3 razy w tygodniu. Środków farmaceutycznych, leków, suplementów, kroplówek... bo niestety będąc poza szpitalem wszystkie koszty pokrywamy sami - a koszty te są ogromne jak dla nas bo od 6- 10 tysięcy miesięcznie.
Jesteście częścią każdego małego (choć dla nas ogromnego!!) sukcesu jakim jest ograniczanie skutków leczenia, pokonywanie tej ciężkiej choroby i powrotu do zdrowia naszego synka!! tak by już nigdy nie dawał o sobie znać ten złośliwy nowotwór!!! DZIĘKUJEMY!!! i proszę nie przestawajcie POMAGAĆ.. jeszcze dużo pracy przed nami.
Nasz mały wojownik mając 3 lata już musi walczyć o swoje życie...a my zrobimy wszystko by ta walkę wygrał.
Początek roku rozpoczął się z diagnozą: Nowotwór złośliwy - prążkowanokomórkowy, typ embrionale. Widoczne położenie nowotworu pozwoliło na szybką diagnostykę, a tym samym rozpoznanie przed powstaniem przerzutów na inne organy. Po całej analizie pod kątem położenia, wielkości i innych badań diagnostycznych, zaklasyfikowano go do stadium III-go. Jesteśmy w trakcie 7-go cyklu chemii (z 9-ciu planowanych). Przy pierwszych blokach chemii Michaś odczuwał ich ogromne skutki uboczne… całodzienne wymioty przy rozpoczęciu każdego kolejnego bloku, ogromny ból brzuszka, obciążona wątroby również dawała we znaki… a w dalszym czasie, miedzy 6-11 dniem spadek wszystkich parametrów na tyle, że nieuniknionym stawało się przetaczanie krwi, jak również podawanie zastrzyków z neupogenu ze względu na spadek odporności do zera... Dodatkowo przez cały czas chemii z kilkudniowymi odstępami, a często nawet jeden po drugim lub też dwa na raz, dostawał antybiotyki bo zwykły katarek czy nawet mała ranka na skórze staje się groźna dla jego życia.
TO DZIĘKI WASZEJ POMOCY możemy ograniczać skutki uboczne !! Za co z całego serca dziękujemy!!!! dodatkowe konsultacje dały nam możliwość innego podejścia do wspomagania organizmu a co dało ogromna różnicę w reakcji organizmu na tak niszczące leczenie chemioterapii i radioterapii. Bez WASZEGO WSPARCIA byłoby to niemożliwe!!!!!
Po rozpoczęciu leczenia dowiedzieliśmy, że są możliwości leczenia tego typu nowotworu poprzez zastosowanie blokerów zamiast chemioterapii, które dają bardzo dobre wyniki ale niestety w Polsce refundowane są dopiero przy wznowach, jak już chemioterapia nie przynosi skutków. A każdy rodzic wiedząc, że jego dziecko ma nowotwór złośliwy chciałby zrobić wszystko by wyleczyć je w możliwie najmniejszym skutkiem ubocznym i na tyle dobrze i skutecznie by nie było nawrotu choroby. Niestety sama chemioterapia a nawet dodatkowa radioterapia nie dają tej gwarancji. Dodatkowo radioterapia mogłaby być zastąpiona protonoterapią, która w tego typu mięsakach przynosi o wiele lepsze wyniki. Niestety, dla dzieci na dzień dzisiejszy w Polsce nie jest dostępna, ponieważ nie ma możliwości zapewnienia kadry specjalistów, głównie anestezjologa by na czas leczenia uśpić dziecko. Możliwości te są, ale niestety za granicą, co generuje ogromne koszty.
Na zachodzie coraz częściej stosuje się w trakcie i po chemioterapii wzmacnianie organizmu wieloma czynnikami które wywierają znaczący wpływ na powodzenie chemioterapii jak również na zmniejszenie jej skutków. Aż smutno pisać, że w polskich szpitalach nadal jest to niemożliwe a niestety nasz synek nie ma czasu… dla niego każdy dzień jest na wagę złota. „Nowotwór złośliwy” - jak sama nazwa mówi - nie jest łatwym przeciwnikiem, może zaatakować ze zdwojona siłą nawet po leczeniu onkologicznym, jeśli w porę się go nie powstrzyma z każdej strony!!
W celu ukierunkowania onkologów na czynniki terapeutyczne, które działałyby niszcząco na nowotwór, we własnym zakresie zrobiliśmy badania Maintrack. Miały one na celu wyłapanie komórek nowotworowych EpCAM, by zbadać, które czynniki działają na niego. Niestety, nie udało się wyłapać komórek nowotworowych, gdyż było ich zbyt mało, by maszyna mogła je wyselekcjonować. Wiedząc, że przyczyna nowotworu nie leży tam gdzie powstał guz a w całkowicie innym miejscu, którego lekarze niestety na dzień dzisiejszy nie są w stanie wyznaczyć zrobiliśmy również badania Semitrac. To badanie wyznaczyło ilość komórek macierzystych na poziomie 50. Powtórzymy je również pod koniec leczenia, by wyznaczyć zagrożenie powstania nawrotu choroby. Niestety, nowotwór jest tylko objawem. Objawem czegoś o czym nie wiemy. Na badania genetyczne nie zakwalifikowali naszego synka, gdyż kwalifikują tylko wtedy, jeśli rodzeństwo lub rodzice w dzieciństwie chorowali na nowotwór. Wszystkie badania typu: genetyczne, analiza pierwiastkowa włosa, Maintrack, Semitrac łącznie kosztują kilkanaście tysięcy złotych. Wzmacnianie organizmu od podstaw m.in. poprzez suplementację, komory normobaryczne, natlenianie organizmu, odkwaszanie, chelatacje to koszt miesięczny min. 10 tysięcy złotych. Nie udało nam się wprowadzić u Michałka leczenia protonami zamiast fotonami a to przez Pandemię, której ograniczenia doprowadziły do braku możliwości przeprowadzenia protonoterapi za granicą. Powodem było łączenie w przypadku tego nowotworu (niestety bardzo łośliwego) radioterapi z chemioterapią. Tak czeste zmiany szpitala nie wchodziły w gre i nie dano nam mozliwości ustrzec synka przed bardziej toksycznym działaniem promieni. Organizm po leczeniu chemioterapeutycznym odbudowuje się po minimum 1,5 roku przy zapewnieniu mu do tego wszystkich niezbędnych czynników i warunków. Dlatego też, wiemy, że czeka nas ciężka praca, ale Nasz syn się nie podda i zrobi wszystko, by ta walkę wygrać. Jednak nie poradzimy sobie bez Was!!! Tylko razem możemy osiągnąć CEL, jakim jest jego ŻYCIE!
Wierze, że dobro powraca a dobro jest w każdym z nas!!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Mateusz Lewandowski
Walcz dzielnie mały wojowniku!!!!!!
Małgorzata
Powodzenia!!!!
Anonimowy Darczyńca
Michałku trzymamy kciuki!Anioły są z Tobą
Kasia
Michasiu, bądź dzielny...
Kasia
Bądź silny słoneczko