Justyna Kamińska
Kochani,
wracamy do was po bardzo dłuuugiej przerwie . Fakt, że się nie odzywaliśmy nie oznacza, że u nas nic się nie dzieje . Wręcz przeciwnie. Ostatnie miesiące po prostu nie były dla nas najłatwiejsze, gdyż tata Mikołaja przeszedł operację i przez dłuższy czas musiał bardzo oszczędzać się i odpocząć . W związku z tym trzeba było przeorganizować plany i mocno skupiliśmy się na rehabilitacji domowej z naszymi rehabilitantami .Wszystko ma oczywiście swoje plusy i minusy z jednej strony ubolewalismy , że Mikuś nie wyjechał na turnus rehabilitacyjny, a z drugiej strony cieszyliśmy się i On na pewno też, że jest w domku z całą rodziną. Nieustannie i niezmiennie odwiedzają nas rehabilitanci oraz korzystamy z usług lokalnych poradni rehabilitacyjnych. Aktualnie szykujemy się do turnusu rehabilitacyjnego, który planujemy na koniec maja.
Kilka tygodni temu odwiedziliśmy naszą Panią doktor neurolog. Pani doktor pochwaliła Mikusia za postępy . I choć dla nas są to za każdym razem maleńkie kroczki to z perspektywy lekarza wygląda to całkiem inaczej. Każda wizyta uświadamia mi, jak wiele potrzebnego czasu i pracy przed nami. Podczas badania Pani doktor bardzo chwali Mikołaja za postępy i ciężką pracę. Sam Mikulek też zauważył, że się zmienia . Widzi, że ma lepszą ruchomość prawej ręki , jest stabilniejszy i silniejszy . Od kilku tygodni Mikołaj jest w stabie grać w proste gry na tablecie! . Dla niego jest to krok milowy. Widzę jak jest wtedy zadowolony, gdy może zrobić coś SAM. Nawet jeśli dla kogoś to tylko klikanie na tablecie to dla nas jest to przełom i namiastka normalnego dziecinstwa. Widzimy wtedy w Mikusiu zwyczajnego chłopca, który po szkole siada, by sobie poklikać .
Mikołaj z miesiąca na miesiąc wydaje coraz więcej dźwięków. Któregoś dnia muszę go nagrać żebyście sami to usłyszeli. Cały czas żyjemy nadzieją, że któregoś dnia będziemy mogli jeszcze z nim porozmawiać. Nie zakładamy żadnego planu żyjemy tu i teraz w kwestii postępów, a to co planujemy to rehabilitacja na następne miesiące i budżet. Taka proza życia codziennego.
To co nas ogromnie cieszy to realizacja dużego zakupu, który planowaliśmy od dwóch lat. Mikuś będzie mieć system Komunikacji alternatywnej i neurorehabilitacji C-eye potocznie zwany Cyber okiem. Najprawdopodobniej jeszcze w maju otrzymamy sprzęt. Dzięki niemu Mikołaj oczami będzie mógł pisać tekst na monitorze, uczyć się, a w przyszłości samodzielnie korzystać z internetu . Swoją drogą ciekawa jestem jakie pierwsze słowo Mikołaj napisze 🤔😀To dla nas przełomowy moment takie małe okno do "naszego świata" ludzi zdrowych.
Już nie możemy się doczekać. Na tą chwilę w pokoju Mikusia kombinujemy, przestawiamy wszystko tak aby zmieścić cały sprzęt. Nie jest łatwo, ale nie ma wyjścia. 🙈
Zapraszam was do obejrzenia filmiku gdzie zobaczyć możecie oprócz hipoterapii jak Mikołaj spędzał czas wolny podczas majówki,jak się zmienił, urósł, jak duże postępy mamy w kwestii jego stabilności i ruchomości prawej ręki.
Dziękujemy, że jesteście cały czas z nami.
Bez Was-Nic.
Serdecznie Was pozdrawiamy
Justyna - mama Mikusia
💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚
Codziennie walczymy o zdrowie naszego dziecka (rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, leki) , jeśli chcesz i mozesz wesprzyj proszę zbiórkę Mikołajka.
Angelika
Trzymam kciuki za Mikołajka! Jest bardzo dzielny!
Kasia BB
Powrotu zdrowia dla Mikusia
Jarek Ż.
Sam jestem po dwóch udarach pnia mózgu i dwumiesięcznej śpiączce - w której byłem ponieważ szpital mnie zaksztusił...więc wiem doskonale jak to jest 😞 Teraz już ponad dwa lata, od wybudzenia, nadal jestem na wózku inwalidzkim i nie mówię. Chociaż, nie wnikając w szczegóły, po udarach chodziłem i mówiłem normalnie...Trzeba walczyć dalej, chociaż progres jest bardzo powolny. Ale już trenuję chodzenie, chociaż bedąc na OIOMIe ruszałem tylko oczami. Trzymam więc kciuki za Synka i życzę wytrwałości.
X Y Z
Wysyłam dużo ciepła 😇
Anonimowy Darczyńca
wszystkiego dobrego szanowni i kochani, z Panem Bogiem