Uratowany pies PROSI o WSPARCIE!

Już wcześniej przedstawiałyśmy historię tego psa. Jego Pan niestety trafił do hospicjum. Na nieogrodzonej posesji pozostał zupełnie sam pies - Misio. 

Jego Pan nie miał rodziny, dlatego do Misia nikt nie zaglądał, jedynie sąsiad sporadycznie dokarmiał psa. Misio nie miał budy ani żadnego schronienia, spał na ziemi. Misio przez to, że przez długi czas był sam zaczął bać się ludzi, nie chciał do nikogo podejść. Misio wychodził poza podwórko w poszukiwaniu jedzenia, jednak ciągle był przeganiany przez okolicznych mieszkańców, nikt go nie głaskał, nie dotykał. Pies był brudny, śmierdzący i skołtuniony. Zareagowaliśmy na zgłoszenie, pojechałyśmy na miejsce. Sąsiad który dokarmiał psa, zwabił go na podwórko, niestety Misia było bardzo trudno złapać. Z pomocą przyjechał nam Jarek z hotelu ERYK, na którego zawsze możemy liczyć w trudnych sytuacjach. 

Po dłuższym czasie udało się złapać psa. Jest już bezpieczny. Przebywa w hotelu ERYK. 

Póki co Misio jest wystraszony i nieufny. Z uwagi na to, że przez ostatni czas nie zaznał niczego dobrego od ludzi, stracił zaufanie do człowieka. Po zachowaniu psa już wiemy, że praca nad odbudowaniem jego zaufania będzie trwała dłużej. 

Pies nim będzie gotowy do adopcji wymagać będzie codziennej pracy, socjalizacji. 

Ze swej strony zrobimy wszystko, by Miś odzyskał wiarę w człowieka, by czuł się przy nim bezpiecznie i dobrze. 

Znajdziemy też dla niego najlepszy dom pod słońcem.

Prosimy WAS jednak o wsparcie na utrzymanie Misia w hotelu. Pies został odrobaczony, odpchlony i zaszczepiony. Przed nim jeszcze zabieg kastracji, strzyżenie i czipowanie.

Każda wpłacona kwota jest dla nas bardzo ważna !

Razem z Misiem będziemy wdzięczni za okazane wsparcie !!!