Życie dla Silvera

EDIT 22.06.:  Drodzy… Bardzo proszę o pomoc. Zaczyna mi brakować sił. Toniemy. Silver potrzebuje kolejnych dawek leku, które wraz z wagą Silvera wzrastają. Nasz drugi Kotek od niedzieli jest w klinice weterynaryjnej, jego leczenie również zaczyna generować coraz większe koszty, czekamy na wyniki tomografii komputerowej, które zdecydują czy będzie operowany. Sprawia to, że mamy jeszcze mniej prywatnych środków na leczenie Silvera. Kroplówki Silvera; leki na wątrobę, przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne; badania (nie licząc leków na FIP)- pochłonęły już ogromne pieniądze i nie zmieni się to przynajmniej przez kolejne 3 miesiące. Studiuję dziennie, do pracy wyjeżdżam w wakacje. Pożyczam już pieniądze gdzie się da. Obecnie nie mam nawet gotówki, którą mogę wymienić na euro, aby wyjechać do pracy za granicę. Wszystko co miałam i pożyczyłam, zostało wydane na leczenie kociaków. Nasze zwierzaki do niedawna wnosiły do domu radość i gwar, teraz jest tutaj cicho. One cierpią. A ja muszę im pomóc. 

www.curefip.com 

Bardzo proszę każdą osobę, która to zobaczy o udostępnienie lub wsparcie nas choćby złotówką.
Przedstawione paragony są tylko częścią dowodów wpłat, na początku leczenia nie skupiłam się na ich zbieraniu. 

Dzień dobry, 

zbieram pieniądze na leczenie kotka chorego na zakaźne zapalenie otrzewnej. Silver został adoptowany, jego historia jest przykra- spędził czas w schronisku, odebrany od mężczyzny, który zajmował się wieloma kotami (przygarniał je). Prawdopodobnie doznał przemocy lub urodził się z zaburzeniami psychicznymi. Jest bardzo lękliwy, często towarzyszy mu stres. Początkowo był bardzo wycofany, jednak z czasem zaczął się przytulać, łasić; przekonał się do nowego miejsca i rodziny. Rozpoczęło się dla niego szczęśliwe życie. Poza nim mamy jeszcze jednego kota i psa.

Adoptowaliśmy Silvera, aby zapewnić mu nowe, lepsze życie i udało się to; jest z nami dopiero rok, w sobotę dostał wyrok śmierci.

Zauważyliśmy, że ma napuchnięty brzuszek. Początkowo cieszyłam się, że przytył, ponieważ zawsze był dosyć szczupły i miał słaby apetyt. Ostatnio dużo chętniej jadł i często prosił o jedzenie. Niestety brzuszek zaczął się powiększać- pojechałam do weterynarza. Pani Doktor podejrzewała zakaźne zapalenie otrzewnej, zrobiła USG, w brzuszku jest płyn. Została postawiona diagnoza- zakaźne zapalenie otrzewnej, Silvera trzeba uśpić. Pojechałam do innej Pani weterynarz; stwierdziła wysoką temperaturę, odwodnienie żółtaczkę; badania krwi wykazały anemię, zbyt małe i niedostatecznie liczne leukocyty. Zrobiliśmy test na zakaźne zapalenie otrzewnej- jeszcze nie ma wyników, jednak objawy kliniczne na to wskazują, osocze było żółto-zielone. Pani Doktor podejrzewa najpewniej zakaźne zapalenie otrzewnej, ewentualnie inną chorobę zakaźną. Silverowi zostało od kilku dni, do kilku tygodni życia.
Wylałam morze łez, myśląc, że w pewnym momencie przestanie pić, jeść i poruszać się- będziemy musieli dokonać eutanazji. Nie muszę mówić, jaki to ból, właściciele zwierząt z pewnością potrafią go sobie wyobrazić.

Dzisiaj zauważyłam zbiórkę dla kota z zakaźne zapalenie otrzewnej. Dołączyłam do grupy na ten temat. Znalazłam informacje dotyczące udanych kuracji kotów z zakaźnym zapaleniem otrzewnej. Kotki z wyrokami śmierci żyją w zdrowiu i z dobrymi wynikami już po kilka lat.Myśl, że pieniądze mogą sprawić, że mój Pupil będzie żył w zdrowiu jest jednocześnie dająca nadzieję i druzgocąca. Leczenie jest bardzo drogie. Do tej pory wydałam 446 złotych podczas dwóch wizyt u weterynarza. Studiuję dziennie, są to dla mnie ogromne wydatki, jednak możliwość sprawienia, by Silver przeżył ostatnie dni godnie i w dobrym samopoczuciu… Jestem w stanie wydać ostatnie pieniądze. Kuracja lekiem sprowadzonym z zagranicy kosztuje średnio 9-11 tys. Dodatkowo badania kontrolne, poprawianie jakości życia poprzez kroplówki, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Są kotki, których wyniki z beznadziejnych stały się bardzo dobre. Marzę o tym, aby mój był jednym ze szczęśliwych ozdrowieńcem. Już po kroplówkach czuje się lepiej, nadstawia kark do głaskania, chodzi po domu. Jednak smierć jest nieunikniona, jeśli nie zdobędziemy leku.
Jeśli mają Państwo możliwość, aby nas wesprzeć, bardzo proszę o pomoc. Jeżeli nam się nie uda… przeleję pieniądze na inną zbiórkę lub oddam osobom, które będą sobie tego życzyły. Wstawiam zdjęcie badania krwi, dodam także wyniki testu na zakaźne zapalenie otrzewnej.

Najprostszy przelicznik, jaki znalazłam:

Dawka leku 15mg, czyli 10,5ml- 650zł

Dawka leku dla Silvera, 3,5 kg- 1,4ml

3,5*6/15=1,4ml (6 to dawka dla FIP mokrego)

Fiolka leku wystarczy nam na 7,5 dnia. Kuracja trwa ok. 84 dni. 84/7,5=11,2 

12 (fiolek) * 650 zł= 7800zł 

EDIT: Ze względu na ciężki stan Silvera podajemy dawkę 1,9ml; Oznacza to, że fiolka wystarczy nam na 5,5 dnia.

84/5,5=15,27

16 (fiolek)* 650zł= 10 400 zł

EDIT: Zalecona dawka znów wzrosła, obecnie podajemy Silverowi 2,3 ml roztworu o stężeniu 15mg. 

W miarę leczenia waga kotka będzie wzrastała- wiąże się to z koniecznością zwiększenia dawki leku. Osoby, które leczyły koty z zakaźnym zapaleniem otrzewnej oceniają koszty w przedziale 9-15 tys., dlatego zaokrągliłam wartość zbiórki w górę. W przypadku niewykorzystania kwoty- zostanie ona przekazana na inną zbiórkę kotków z zakaźnym zapaleniem otrzewnej.

EDIT 15.06.: Ogromnie Wam dziękuję! Mam łzy w oczach podczas rozmów z ludźmi, którzy pomagają mi z dobrobroci serca. Mamy pieniądze na pierwszą dawkę! Już ją mam. Dzisiaj pierwszy zastrzyk… mam już także wyniki testu- potwierdzony… screeny na końcu wpisu. O 15 byliśmy u Pani weterynarz. Temperatura 35,2- bardzo zły znak. Zjadł cokolwiek, jednak dostał też lek na apetyt, więc mogło to mieć wpływ. Dostał również antybiotyk, lek przeciwzapalny i kroplówkę. Dzisiaj o 20:30 podajemy pierwszą dawkę. Będzie ona jednak wyższa, niż zakładaliśmy, ponieważ stan jest bardzo słaby. Oznacza to więc, że fiolka, którą dziś kupiliśmy za 650 zł wystarczy nam na 5 dni z kawałkiem. Walczymy dalej!