Ten kocurek trafił do lecznicy w jednej z gmin, gdzie opieka nad bezdomnymi zwierzętami, zwykle nie kończy się najlepiej dla zwierząt.
Jest bardzo chudy, a niemal każdy posiłek zwraca :( Mimo to lgnie do człowieka i mamy wrażenie, że prosi o to, żeby go nie zostawiać bez pomocy. Zwierzęta wiedzą... :(
Wstępna diagnostyka nic nie pokazała. Jest mocno osłabiony, ale to by było na tyle. Przy uciśnięciu żołądka ma odruch wymiotny i objawy bólowe.
Udało nam się wstępnie skonsultować go z kilkoma weterynarzami i zdecydowanie potrzebna jest obserwacja w dobrym szpitaliku i pełna diagnostyka.
Nasza fundacja w ostatnim czasie boryka się z długami, które uniemożliwiają nam podejmowanie kolejnych wielotysięcznych zobowiązań. Nasza zbiórka na ratowanie fundacji, spotkała się ze znikomym odzewem, więc tym bardziej boimy się pomagać kolejnym kotom i pogłębiać naszą trudną sytuację.
Kotek bez pomocy, zostanie prawdopodobnie poddany eutanazji. Tak kończą koty gminne, kiedy nie ma możliwości wypuszczenia ich na wolność po leczeniu - humanitarna eutanazja :(
Jeśli tylko uda nam się zebrać środki na jego leczenie, zrobimy wszystko, aby trafił do najlepszych specjalistów.
Kotek otrzymał imię Lee.
Prosimy o pomoc <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki Lee 😻
Daraz
❤️