Kochani ,choć nie mamy juz miejsca nie mogłyśmy odmówić temu biedakowi.Siedział zupełnie bez ruchu,zrezygnowany po srodku wsi,ludzie przechodzili obojętnie,grillowali i siedzieli na ławkach a on tylko siedział w ciszy ,poddany i zrezygnowany jakby czekał tylko na swój koniec. Muchy zjadały go już żywcem
Tylko jedna osoba pochyliła sie nad jego losem .......
Kotek nie je samodzielnie ,karmimy go strzykawka ,waży zaledwie 300 g choć powinien 800-900 g ,przy kazdym dotyku czuć każdą najmniejszą kosteczke ....
Tylko razem możemy odmienić los tych maluszków. Bez Waszej pomocy nie damy rady .Pod naszą opieką sa tez inne maluchy w lepszej lub gorszej kondycji .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!