Dziś lekarze ze smutkiem stwierdzili, że choruje na zapalenie otrzewnej…. Zaraz później czekały mnie inne badania prócz usg całego brzuszka musiałem mieć badaną krew na morfologię, biochemie, stosunek alb/glob, jonogram oraz elektroforeze białek uff dużo tego było, w piątek dostane wyniki ale moje zdrowie ciągle podupada… z godziny na godzinę… Moja mama płacze ponieważ lek który mnie wyleczy jest bardzo trudno dostępny oraz baaardzo drogi potrzebuje jak najszybciej dostać dawkę leku… a nas na taki wydatek niestety nie stać…. Mama studiuje dziennie… będzie kiedyś pielęgniarką oraz sama utrzymuje siebie Noi nas mnie i moje rodzeństwo…. Chciałbym być znowu zdrowy, nawet wędka przestała mnie bawić… mama się boi iść spać, że ja się nie obudzę.. nie mam siły nawet podnieść momentami głowy… Moje kocie serduszko biło i kochało od pierwszej chwili na tym świecie w dobrych i złych momentach… choroba mnie powoli wyniszcza ale ja czuje że to jeszcze nie jest mój czas… chce żyć.
Vanessa Wanczewska
21.01.2023
21.01.2023
Z przykrością zawiadamiam Jasio odszedł za tęczowy most dziś w nocy około 22. Jasio dostał nagłego napadu fip na ośrodkowy układ nerwowy bardzo możliwe iż wirus zmutował. W przeciągu 2 godzin został sparaliżowany po podwójnej dawce leku niestety dalej był w stanie agonalnym jego serce nie wytrzymało i się zatrzymało. Dziękuje każdemu kto chciał pomóc, serce mi krwawi, jego słaby młody organizm mimo dawki nie poradził sobie z tym obciążeniem, lekarstwa które posiadam które miały leczyć mojego Jasieńka oddaje dla Kevina, małego kotka który też walczy z tą zdradliwą chorobą i również potrzebuje pomocy. Za każdy gest pomocy z całego serca wam wszystkim dziękuje.
Link do zbiórki małego Kevina: pomagam.pl/reb4kk
Kopiuj numer KRS
