Pomóżmy bezdomnej Suni

Zwracamy się z prośbą o pomoc w opłaceniu odłowienia bezdomnej, dzikiej suni oraz na pomoc jej dzieciom. Jesteśmy grupą trzech kobiet z różnych części kraju, które starają się pomagać bezdomnym zwierzętom. Suczka od ponad 2 lat żyje w opuszczonym gospodarstwie we wsi Jedlanka koło Radomia. Kilkanaście dni temu płacz szczeniąt usłyszała osoba spacerująca po okolicy. Znalazła pod wozem, w starej szopie 4 małe, głodne I spragnione kuleczki. Całkowicie bezbronne. I tak się zaczęło. Każdego dnia były podejmowane próby odłowienia suczki. Niestety suczka jest bardzo sprytna I bojaźliwa. Za każdym razem gdy ktoś się zbliża do gospodarstwa, psia mama ucieka I czeka na odjazd przybytej osoby. Kilkanaście dni temu zostałyśmy zmuszone zabrać szczeniaki (od czasu znalezienia rodzinki, osoba która je znalazła, każdego dnia dokarmiała I poiła stadko i wspólnie szukałyśmy dla nich ratunku), maluchy stawały się coraz bardziej ciekawe świata. Zaczęły zwiedzać gospodarstwo, wychodzić poza teren. Groziło im niebezpieczeństwo, ponieważ w pobliżu znajduje się droga. Nie chciałyśmy rozdzielać mamusi od dzieci, ale niestety nie miałyśmy innego wyjścia. Dzieci trafiły do Azylu a my wciąż staramy się odłowić sunie. Z własnej kieszeni oplaciłyśmy 2 próby złapania suni, niestety nie udało się. Nie chcemy jej zostawić samej na pastwę losu. Wiemy, że los psiej mamy jest obojętny okolicznym mieszkańcom. Za wszelką cenę chcemy jej pomóc, chcemy dać szansę na normalne życie bez głodu, tułaczki, bez kolejnych psich dzieci, które mogą być skazane na śmierć jeśli po raz kolejny zajdzie w ciążę. Kolejne mioty mogą nie mieć tyle samo szczęścia, mogą nie zostać znalezione. Dlatego zwracamy się z prośbą do ludzi dobrych serc  których los zwierząt nie jest obojętny o pomoc. Same już nie damy rady. Chcemy po raz kolejny wynająć specjalistę  zajmującego się odłowem dziko żyjących psów. Resztę kwoty jaka nam zostanie przekażemy na Azyl, w którym znajdują się szczenięta i czekają na mamusie. Będziemy chciały opłacić sterylizację suni, aby nigdy już nie musiała rodzić. Razem możemy więcej!