Kochani!
Dzisiaj jadąc na działkę zauważyłam czarną kotkę zabłąkaną na przystanku autobusowym na granicy miasta Łodzi.
Podejrzewam, że kotka mogła zostać tam przez kogoś wyrzucona.
Autobus się zatrzymał, kotka podeszła, ale zamiast współczucia ludzi, została przegoniona. Widząc To, zatrzymałam samochód i złapałam kotkę.
Kotka płakała i próbowała wejść na ulicę, na której auta jeżdżą z szybką prędkością. Nie chcę myśleć, co by sie stało, gdybym jej stamtąd nie zabrała.
Kotka sie najadła i śpi.
Była cała mokra i zapłakana.
Kolejny raz jestem zmuszona prosić Was o pomoc finansową. Nie planowałam jej, sama się zjawiła i nie mogłam inaczej.
Potrzebuję pomocy finansowej, aby kotkę:
1. Odrobaczyć,
2. Zaszczepić,
3. Zrobic testy fip,
4. Wysterylizować.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!