Wybudzenie Moni ze śpiączki

Aktualizacja:

Moni zapadła w stan śpiączki w wyniku wypadku komunikacyjnego w lutym 2019.

Spędziła 15 miesięcy w Klinice Budzik na intensywnej rehabilitacji.

Niestety nie wybudziła się ze śpiączki.

Aktualnie Moni przebywa w domu, gdzie prowadzona jest rehabilitacja domowa:

fizjoterapia, terapia czaszkowo-krzyżowa, terapia ręki, neurologopeda, refleksologia, spotkania z psychologiem i wiele innych.

Każda Państwa złotówka przyczyni się do walki o przyszłość Moni: o wybudzenie i zdrowie.

——————————————————————————-

⏰ Nasza zbiórka dotyczy długotrwałego procesu powrotu do sprawności fizycznej 11-letniej Moniki ⏰

Jestem mamą tej nastolatki - pozytywnie szalonej dziewczynki. Zawsze bardzo aktywnej. Zawsze przyjaznej i czułej na pomoc innym. Pogodnej, wspaniałej i szczęśliwej.

Nad ranem 08/02/2019 nasz wspólny świat runął. Tego dnia zdarzył się tragiczny wypadek na autostradzie A1. Jechałyśmy do Warszawy, by stamtąd ruszyć na ferie do ciepłego miejsca w Europie. Moni żyła tym od początku roku i czekała na tę naszą babską podróż.

Oczekiwanie na karetkę trwało wieczność, a Moni „gasła” w moich ramionach...

W stanie ciężkim trafiła na OIOM w Szpitalu w Grudziądzu. Lekarze walczyli o Jej życie... Początkowe godziny to słowa Ordynatora, że najważniejsze, że przeżyła.

Moni uległa potężnemu urazowi głowy. Czekaliśmy na kolejne wyniki badań tomograficznych. Czekaliśmy na cud, że wybudzi się ze śpiączki farmakologicznej. Mijały dni, a ten cud nie nadchodził.

Po 6 tygodniach pobytu na OIOM w Grudziądzu przyjęto nas w Klinice BUDZIK w Warszawie. Tutaj Moni przebywa od początku kwietnia. Każdego dnia robi maleńkie postępy.

Niestety nie wybudziła się dotąd ze śpiączki wegetatywnej.

Każdego dnia tutaj dzielnie i wytrwale walczy, aktywnie uczestnicząc w zajęciach z fizjoterapeutami, terapii widzenia, terapii ręki, pracy z Cyberokiem i w wielu wielu innych formach rehabilitacji, które oferuje warszawska Klinika BUDZIK.

Zdajemy sobie sprawę, że po powrocie do domu czeka nas długotrwała rehabilitacja. Modlimy się, by do nas powróciła z labiryntu, w którym jest Jej świadomość.

Czekamy na Nią gotowi walczyć o Jej powrót do całkowitej sprawności fizycznej.

Wszystkim Państwu, którzy zechcą pomóc - ogromne „Bóg zapłać” od uśmiechniętej nastolatki ze zdjęcia oraz od całej Jej Rodziny. Wierzymy, że Moni kiedyś osobiście podziękuje za każdą najmniejszą nawet wpłatę.

Dziękujemy!