Ile może wycierpieć bezbronne psie dziecko?
Ile czasu może być zaniedbywane?
Ile czasu można patrzeć na rozwijającą się chorobę i nie reagować?
Jak łatwo przychodzi "właścicielowi" przerzucić bezbronną chorą istotkę przez płot i po prostu odejść?
Morelka trafiła pod opiekę fundacji.
Od razu pojechała do kliniki weterynaryjnej. Badania krwi, zeskrobiny i inne potrzebne badania.
Wynik?
Nużyca powikłana!!!
Czekamy jeszcze na parę wyników.
Morelka jako maleńki- może nawet kilkudniowy szczeniak musiała zachorować.
W chwili obecnej większość jej niedużego ciałka pokryte jest swędzącymi rankami i strupami, na bokach tworzą się ropne przetoki. Mimo tego wszystkiego co ją spotkało jest bardzo fajną, kontaktową, rozgadaną dziewczynką.
Morelka bardzo ładnie zachowuje czystość, a także bardzo szybko zrozumiała o co chodzi z chodzeniem na smyczy.
Co drugi dzień musi być kąpana w leczniczym szamponie. Codziennie dostaje zastrzyki i suplementy na skórę.
Morelka ma dopiero 4 miesiące.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia Morelki, będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę przekazaną na leczenie suni.
A jednocześnie poszukujemy domu tymczasowego oraz stałego dla Morelki.
Twoja pomoc jest nam niezbędna i bardzo o nią prosimy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Basia Wilk-Kusińska
Aby maluszek szybko wyzdrowial❤️