Morris - pies skrzywdzony przez ludzi...
Takich zaniedbań na tym psie dopuściło się nie istniejące już schronisko w Radydach...😱💔😥
Morris jest tak otyły, że ma uszkodzone stawy, ledwo chodzi na tych swoich krótkich łapkach, które już nie wytrzymują ciężaru ciała...😥😥😥
Jedynym ratunkiem dla niego jest bieżnia wodna, musi schudnąć, ale ze względu na swoje schorzenia i wagę nie da rady tego zrobić przez same spacery czy bieganie...Koszt 1 zabiegu to 75 zł plus koszty dojazdu. Na początek musi to być 2 razy w tygodniu, potem 3 razy... A to już koszt 225 zł tygodniowo plus koszty transportu. Poza tym musi jeść specjalną karmę dla psów będących na diecie oraz suplementy, a to kolejne koszty...😱😱😱
Jego prawną opiekunkę Anię, która wyciągnęła Morrisa i wiele innych psów z Radys, nie stać na taki koszt, tym bardziej, że trzeba już opłacać jego pobyt w hotelu od wielu miesięcy...💔 Ania od dawna próbuje mu znaleźć dom stały, ogłasza go wszędzie, my jako Pieskowo robiliśmy mu kilkukrotnie płatne posty na naszej stronie, a także płatne ogłoszeniana OLX i nic, nikt nie był nim zainteresowany , bo...jest gruby 😥😥😥
Jedynym ratunkiem jest ta bieżnia wodna, by odciążyć jego stawy i skutecznie zrzucić wagę i wrócić do zdrowia, a na końcu znaleźć cudowny dom stały.
Bardzo serdecznie prosimy Was o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na ten cel 🙏🏼🙏🏼🙏🏼
Poniżej opis Morriska:
Jestem Morris...😔
Pochodzę z jednego z cięższych schronisk w Polsce. Mam wrażenie, że byłem tam od zawsze...nie pamiętam innego życia. Nie pamiętam mamy, rodzeństwa, ani żebym miał swojego człowieka. Nie zaznałem nigdy miłości ani ludzkiej dobroci. Dopiero tutaj w domku tymczasowym zaczynam się tego uczyć. Oswoiłem się z ludzką ręką...wiecie nikt mnie nigdy wcześniej nie głaskał i mam też psich kumpli. Pani z domku tymczasowego duzo ze mną rozmawia mówi, że jestem piękny i że mam mądre oczy. Wiem jak wyglądam...czuje każdy kilogram swojej nadwagi. Już nie czuję złości ...przebaczyłem im. Mam teraz swoich aniołów, którzy o mnie dbają. Jestem wykastrowany, zaszczepiony, zachipowany. Czuję się dużo lepiej niz będąc w Radysach. Chciałbym znaleźć swojego ludzkiego przyjaciela, który mnie pokocha...i da szansę, zapełni tę pustkę...💔💔
"Nie martw się. Pewnego dnia w Twoim życiu zjawi się człowiek, który zapali światła, które inni zgasili"
Kontakt w sprawie Morrisa: 503414739.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Iwona Janoszek
Dla piesiunia
Patrycja Stankiewicz - Organizator zbiórki
Serdecznie dziękujemy za pomoc ❤