Walka Moździerza o życie!

MOŹDZIERZ PRZEŻYŁ WOJNĘ I BOMBARDOWANIE! Dziś znów walczy o życie! 

To nie jest zwykły pies. To Moździerz. Nazwany tak, bo właśnie odłamek moździerza trafił w niego w schronisku dla zwierząt pod Kijowem — miejscu, które niemalże przestało istnieć po nalotach. Na to schronisko spadły dziesiątki bomb. Zginęła tam masa zwierząt. To było jedno z najtragiczniejszych miejsc, jakie widzieliśmy przy samej linii frontu.

Wtedy, w tamtym chaosie, kiedy ziemia drżała od eksplozji, uratowaliśmy Moździerza. Kilkaset metrów dalej była linia frontu. Walki trwały o odbicie pobliskiego Irpienia i Buczy, w których doszło do zbrodni ludobójstwa. Rozpoczęliśmy walkę o ratunek ledwo żywego psa. Przekroczył z nami granicę polsko-ukraińską w stanie WEGETATYWNYM! I od ponad trzech lat żyje w naszym ośrodku — w miejscu, które stało się jego domem. Wreszcie miał spokój, opiekę i miłość.

Ale kilka dni temu jego stan zaczął się dramatycznie pogarszać. Bóle kręgosłupa, potem paraliż, aż w końcu całkowita utrata władzy w łapach, postępująca dosłownie z MINUTY NA MINUTĘ! Gdy dojechał do kliniki weterynaryjnej nie mógł już chodzić, nie mógł nawet pić. Tomografia komputerowa pokazała — wypadnięty dysk w odcinku szyjnym kręgosłupa, ucisk na rdzeń, paraliż. Decyzja była natychmiastowa — operacja ratująca życie. I się udało. Moździerz żyje.

Za operację i badania jesteśmy winni 14 000 zł, a rehabilitacja to kolejne około 10 000 zł 💔 25 tysiące złotych za życie psa, który przeżył wojnę.

Czy jego życie jest warte tych pieniędzy? Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości. Bo Moździerz to symbol. Symbol tysięcy uratowanych przez DIOZ zwierząt z bombardowanej Ukrainy, które cierpią w ciszy. Ofiar, które nie mają głosu.

Jeśli chcesz pomóc Moździerzowi stanąć na nogi — pomóż nam spłacić ten dług.