Demonek to 2,5 letni dobermanek którego adoptowałam w zeszłym roku z Fundacji Nadzieja Dobermana. Piesek nie miał łatwego życia- po śmierci swojego pana zamieszkał w stodole z wolierom dla gołębi. Już na pierwszej wizycie weterynaryjnej dały o sobie znać liczne zaniedbania. Demonek był wychudzony, cały w łupieżu, zdiagnozowano u niego psiego tasiemca. Wyniki krwi typowe dla niedożywionego psa. Osłuchowo było słychać nieprawidłowości. Na szczęście echo serca wykluczyło kardiomiopatię. Wykonaliśmy również badanie pod kątem zaburzenia krzepliwości krwi, ponieważ zdarzyło się krwawienie z nosa. Wynik wykluczył hemofilię. Od początku Demon wykazywał problemy neurologiczne. Sztywny chód, przechylanie głowy w jedną stronę, zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej.
Kiedy do mnie trafił maluch ważył zaledwie 25 kilogramów. Przez pierwsze miesiące mocno pracowaliśmy nad zbudowaniem masy i po kilku miesiącach udało nam się osiągnąć 30 kilo. Zawsze był chudziakiem, jednak waga stopniowo wzrastała i nie było powodu do obaw. W ostatnim czasie jego zdrowie nagle pogorszyło się. Zaczął tracić na wadze. W ciągu 2 tygodni 4,5 kilo w dół. Razem z Panią Doktor, zaczęłyśmy szukać przyczyny. Wykonałyśmy w pierwszej kolejności badania kału pod kątem pasożytów i badania krwi. Hormony tarczycy wyszły w porządku. W morfologii lekko podwyższone eozynofile. Zalecono gastroskopię i konsultację dietetyczną. Dzisiaj zostało wykonane badanie krwi profil jelitowo-trzustkowy. Czekamy na wynik, ale wiele wskazuje na zespół złego wchłaniania. Demon jest odwodniony z powodu szybkiej utraty masy ciała, jednak na szczęście nie doszło u niego do zaników mięśniowych. Jego obecna waga to 22,25 kg :(
Od wczoraj jest na diecie gotowanej BACF. Po 2 tygodniach kontrola dietetyczna, jeśli waga się nie zatrzyma mamy rozważyć karmienie przymusowe sondą dożołądkową i gastroskopię z wcześniejszym usg. Sama gastroskopia to koszt 800-1300 zł + koszt pobrania wycinków na badanie histopatologiczne. Celem mojej zbiórki jest wykonanie gastroskopii mojego pieska oraz pełnej diagnostyki neurologicznej z tomografią komputerową i zdjęciem rtg czaszki i kręgosłupa. Mamy czas do 10.07.2024. Niestety nie jestem w stanie sfinansować w pełni diagnostyki specjalistycznej Demonka :(
Na razie gastroskopia jest priorytetem, by wykluczyć problem z układu pokarmowego. Nasz plan działania to dwutygodniowa próba dietetyczna, następnie gastroskopia i diagnostyka neurologiczna. Demonek mimo swojego ciężkiego stanu dzielnie się trzyma i resztkami sił zachęca mnie do zabawy. Pani dietetyk zasugerowała nam nietolerancję pokarmową i problem ze strawianiem pokarmu. Demonek może mieć też problem z enzymami żółciowymi.
Codziennie mam łzy w oczach patrząc jak to psie dziecko znika, mimo dokładania przeze mnie starań, by niczego mu nie zabrakło (dobrej jakości dieta, odpowiednia ilość ruchu, stała opieka weterynaryjna). Jako technik weterynarii codziennie pomagam chorym zwierzakom, a nie potrafię pomóc ukochanemu psu :(
Liczę na Waszą Pomoc 🐾
Pewnie wielu z Was zastanawia się co u Demonka? Niestety nie mamy dobrych wiadomości 😔. Demonek miał dzisiaj badanie usg jamy brzusznej w Przychodnia Weterynaryjna i-Vet. Pani Doktor stwierdziła duży stan zapalny w jelicie cienkim, powiększone węzły chłonne.
W brzuszku było dużo gazu, więc musieliśmy dodatkowo wykonać zdjęcie rtg. Pani Doktor była tak miła, że nie policzyła nas za zdjęcie Demonka. Na radiogramie widać niepokojące cieniowanie wewnątrz żołądka. Zdjęcie zostanie dodane do zbiórki, gdy tylko zostanie przesłane mailem. Decyzją Pani doktor niezwłocznie zdecydowaliśmy się na zabieg endoskopowy z pobraniem biopsji z węzłów chłonnych i żołądka. Zalecono nam również badanie w kierunku pasożytów krwi- dirofilarii.Zabieg już za 2 dni. Wiele wskazuje na chłoniaka - nowotwór złośliwy węzłów chłonnych, dlatego musimy wykonać nowe badania, by to wykluczyć. Niestety samo usg nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi, co jest przyczyną stanu zapalnego w brzuszku, więcej dowiemy się w trakcie zabiegu. Stan Demonka jest poważny, ale maluch dzielnie znosi wszystkie badania. Stał grzecznie przez całe usg i współpracował z Panią Doktor, pozwolił wykonać sobie nawet zdjęcie rtg, mimo że był bardzo wystraszony tym badaniem. W dalszym ciągu zbieramy na dalszą diagnostykę, przed nami dopiero pierwsze badania. Będziemy wdzięczni za każde udostępnienie i symboliczną złotówkę na ratowanie mojego maluszka
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!