W styczniu tego roku przygarnęłam psa, któremu groziło spędzenie życia na bruku. Byłam wtedy w dobrej sytuacji finansowej i mogłam sobie na to pozwolić. Niestety końcówka roku to dla mnie dramat. Straciłam kluczowego klienta i jako freelancerka jestem w takiej sytuacji, jakbym została bezrobotna. Staram się jak najszybciej stanąć na nogi, aby zapewnić przetrwanie sobie i Waflowi, ale jest ciężko. Boję się że nie wystarczy mi pieniędzy, aby mógł ze mną zostać, ale zrobię co w mojej mocy, by do tego nie dopuścić, więc mimo wstydu zdecydowałam się założyć tę zbiórkę. Muszę kupić mu karmę dla alergików, bo taki to piesek mi się trafił, zapłacić za szczepienie, leki na uspokojenie z racji sylwestrowych wystrzałów, a jeśli zostanie pieniędzy, chciałabym kupić jakiś świąteczny smaczek, żeby i on znalazł coś pod choinką. Wierzę że uda nam się przetrwać trudny czas, a ja lada moment pozyskam nowych klientów i znów będzie nam się z Waflem dobrze żyło.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!