Witam, ostatnio adoptowalam trzy pocieszne szczurki, są to bracia, oryginalnie w stadku było ich 7 zaś ja adoptowalam trójkę. Zapewniłam im dużą klatkę, kryjówki, zabawki, poidełka i wiadomo- dużo jedzonka.
Na początku nic nie wskazywało na to żeby były na starcie jakieś problemy- bo ponoć nigdy się nie biły. Zaś teraz codziennie biją się do krwi- staramy się je izolować gdy za mocno się pobiją ale jednak to też na nie dobrze nie wpływa ze względu na ich naturę.
W tym miesiącu niestety byłam chora i odpadlo mi wiele godzin pracy przez co zarobiłam zbyt malo aby je teraz wykastrować.
Chciałabym bardzo prosić o pomoc, boje się że się w końcu pozabijają, każdy z nich jest podrapany, gryzą się i zrzucają z pięterek, leci im krew.
Szczurki będą wykastrowane w przychodni Egzowet, koszt łącznie z lekami to 1500zł
Prawdopodobnie to przez hormony, więc chcemy zredukować czynniki które mogą na to wpływać ale przydałaby się pomoc ze względu na to jaką jest naszą aktualną sytuacja. Za każdą wpłatę będę wdzięczna i jesli uda się uzbierać wstawię aktualizacje po zabraniu szczurków na kastrację oraz przedstawię paragony za leki oraz weterynarza 🥹
Z góry bardzo dziękuję każdej dobrej duszy która pomoże szczurzynkom
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!