Kot leżący na podłodze, z widoczną raną na brzuchu.

Leoś prosi o pomoc ...

8 104 zł  z 8 200 zł (Cel)
Wpłaciły 162 osoby
Magdalena Bartos - awatar

Magdalena Bartos

Organizator zbiórki

Cześć Milusińscy, jestem Leo, choć moi koci rodzice mówia na mnie Leoś, Leloś. Na codzień byłem bardzo ruchliwym kocurkiem, uwielbiałem się bawić, polować na zabawki, starsze rodzeństwo, a mam ich aż czworo 🫣, a nawet na muchy i powiem Wam, że nawet mi to wychodzilo🫣 Mamcia się śmiała, że jestem lepszy niż niezawodny lep 🫣 lubiłem się tulić i rozmawiać z domownikami, aż do pewnego dnia .. przestałem jeść i pić, nawet smaczki mi już nie smakowały, nie chciało mi się wstawać do codziennych wyzwań i zabaw, zacząłem warczeć na wszystkich i ich unikać, zrobiłem się bardzo osowialy .. zaniepokojeni rodzice umówili mi wizytę do weterynarza. Troszkę się bałem, ale w tym momencie było mi wszystko jedno. Jedyne co robiłem, to spałem. Mamcia myślała, że może coś zjadłem i mi zaszkodziło, najbardziej obawiała się, że może to być jakaś nitka bądź folia, bo powiem Wam w sekrecie, tylko ciii Mamci, że jak tylko usłyszę szelest to jestem pierwszy, aby sprawdzić czy nie jest to coś smacznego. U weterynarza pani doktor mnie zbadała, w jelitach miałem zaległą kupkę, dostałem zastrzyki i kroplówkę, a po wszystkim wróciliśmy do domku. Wieczorem nawet lepiej się poczułem i coś zjadłem,  na drugi dzień Tatko zawiózł mnie na kroplówkę i zastrzyki, bo pani doktor kazała powtórzyć to 3 razy. Czułem się nawet ok, już tak nie bolało, nawet byłem w kuwecie i załatwiłem swoje potrzeby. Niestety w sobotę mój stan wrócił, do tego sprzed podania leków, zaś nic nie chciałem jeść, piłem bardzo malutko, tylko spałem. W poniedziałek Mamcia zaraz z rana umówiła wizytę u weterynarza, pojechałem z nadzieją, że postawią mnie na nogi i znów będę mógł fikać koziołki .. Niestety weterynarz jedyne co postawił, to diagnozę że jest to wirusowe zapalenie otrzewnej i nic nie można dla mnie zrobić, bo mój stan jest ciężki.. niewiele do mnie dotarło, za to widziałem smutek w oczach Taty i lekarza.. weterynarz pobrał mi krew do badania, zrobił usg, gdzie okazało się, że mam płyn w brzuszku, pobrał płyn do probówki i zrobił test na wirusa .. po wszystkim padły nawet słowa,  żeby mnie uspac, bo to śmiertelna chorobą, na którą nie ma lekarstwa .. Tatuś się nie zgodził, lekarz zastosował paliatywne leczenie i wróciliśmy do domku .. wszyscy mieli czerwone oczy jak wróciłem i było im smutno.  Było mi duszno, a pogoda też nie sprzyjała i być może dlatego, ta diagnoza była ciężka do postawienia. W postaci wysiękowego zapalenia otrzewnej,  a taka jest u mnie, dochodzi do gromadzenia się płynu w jamach ciała, co objawia się powiększającym sie brzuchem lub dusznością, jeżeli płyn gromadzi się w klatce piersiowej. Jako mały kociak bardzo chorowałem, trafiłem do moich kocich rodziców nie mając nawet tygodnia. Mamcia i Tatko dzielnie się mną zajmowali i z takiego małego kociaczka wyrósł, powiem Wam oczywiście będąc bardzo skromnym kociakiem, taki dostojniak jak Ja. Słyszalem jak Mamcia dzwoni do cioci Izy co ma zrobic i jak może mi pomóc w tej chorobie i czy to faktycznie jest juz koniec, bo powiem Wam, że mam taką Ciocie, która uwielbia koty jak moja kocia Mamcia i zrobiłaby dla nich wszystko.  Ciocia powiedziala, że ma nie płakać i że zaraz wszystkiego sie dowie. I wiecie co, tak szybko zadziałała, że wieczorem dostałem już pierwsza dawkę leku 🥹😍 Długa droga przede mną, jeśli chodzi o powrót do zdrowia i formy, ale wiedząc, że mam tak wspaniałych ludzi na swojej drodze, wierzę że wspólnie się nam to uda. Proszę Was, moi koci przyjaciele o pomoc, o udostępnianie i przede wszystkim o dużo pozytywnej energii, abym szybko wrócił do sił i znów był tym Lelosiem sprzed diagnozy. Dziękuję Wam z całego mojego kociego serduszka, Wasz Leo.

Aktualizacje


  • Magdalena Bartos - awatar

    Magdalena Bartos

    05.01.2025
    05.01.2025

    Witajcie Dobre Serduszka 🥹 dawno mnie tu nie było, a to dlatego, że regenerowałem się na obserwacji .. i wiecie co .. jestem OZDROWIEŃCEM !!! W piątek mamcia odebrała wyniki i jest wszystko dobrze, wyniki są prawidłowe, a Ja wyzdrowiałem 🥹🥹🥹 to wszystko dzięki Wam i waszemu dobremu serduszku 🥹🥹🥹 bardzo dziękuję wszystkim, którzy w tym uczestniczyli ❤️❤️❤️ Wasz Wojownik Leloś 🥰🥰🥰

    Zdjęcie aktualizacji 157 285

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    15.09.2024
    15.09.2024

    Trzymam za Was kciuki! Musi się udać!!!💕

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    16.07.2024
    16.07.2024

    Trzymam kciukasy i udostępniam!

8 104 zł  z 8 200 zł (Cel)
Wpłaciły 162 osoby
Magdalena Bartos - awatar

Magdalena Bartos

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 162

Emi Lee - awatar
Emi Lee
5
Anna Nowik - awatar
Anna Nowik
20
Emi Lee - awatar
Emi Lee
55
Dagmara Kaczmarek - awatar
Dagmara Kaczmarek
30
Anna Nowik - awatar
Anna Nowik
160
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
9
Agnieszka - awatar
Agnieszka
32
Emi Lee - awatar
Emi Lee
75
AnnA Cieszkowska-Pasek - awatar
AnnA Cieszkowska-Pasek
40
Karolina J. - awatar
Karolina J.
35

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij