Krzysztof, nie jesteś sam

Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mogą pomóc naszemu sąsiadowi i przyjacielowi.

Krzysztof Antonowicz to młody, fajny i pracowity 29-letni chłopak, który z powodu ciężkiej choroby znalazł się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. 

Jeszcze niedawno pracował w naszej firmie jako pomocnik lakiernika. Byliśmy bardzo zadowoleni z Jego pracy. Zawsze punktualny i rzetelny.

Krzysiek mieszka w Białobrzegach obok Płocka. Siedem lat temu lekarze zdiagnozowali u niego nieuleczalną chorobę Buergera. To zakrzepowo-zarostowe zapalenie naczyń. Od tej pory jego życie stało się koszmarem. Choroba postępuje w zastraszającym tempie. Półtora roku temu lekarze amputowali Krzyśkowi część lewej nogi poniżej kolana. W styczniu tego roku rana zaczęła gnić. Krzysiek błagał o pomoc. Lekarze to lekceważyli. 15 marca 2024r. praktycznie w ostatniej chwili, dzięki zaangażowaniu wielu ludzi dobrej woli, Krzysiek trafił na stół operacyjny. Lekarze amputowali mu fragment lewej nogi, do połowy uda. Niestety, choroba zaatakowała też prawą nogę i konieczna była kolejna amputacja - druga operacja odbyła się zaledwie 2 tygodnie później... Krzysztof z dnia na dzień stał sie osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, będzie musiał nauczyć się życia i funkcjonowania na nowo. Będzie też, przynajmniej na początku, kompletnie uzależniony od pomocy najbliższych.

Krzysiek mieszka wraz z siostrą, jej 14-letnią córką i swoim ojcem w warunkach urągających ludzkiej godności. To trzy malutkie, zagrzybione pokoje, bez centralnego ogrzewania i łazienki. WC jest na zewnątrz, obok starej szopy. Jedynym źródłem ciepła jest stara kuchnia węglowa, a w pokoju Krzyśka butla gazowa. Dach może się w każdej chwili zawalić. 

Dom nie spełnia żadnych warunków i nie jest kompletnie przystosowany do osoby poruszającej się na wózko, nie wspominając o braku dostępu do WC czy prysznica. Krzysztof oprócz tego potrzebuje specjalistycznego łóżka, wózka - sprzętów medycznych, które ułatwią mu codzienne funkcjonowanie. 

Krzysiek, tak naprawdę marzy o tym, czego nigdy nie miał – wygodnym łóżku i łazience. On tygodniami,  przez całą dobę siedzi na starym fotelu.  

Ten młody człowiek, chce żyć. Godnie żyć. On czerpie siły do życia od swoich bliskich, bez których tak naprawdę, już dawno by się poddał.  

Potrzebujemy pomocy w zorganizowaniu i przeprowadzeniu gruntownego remontu domu, przystosowaniu budynku dla osoby poruszającej się na wózku. 

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, również w formie materiałów budowlanych, armatury łazienkowej, glazury. Zwracamy się do ludzi dobrej woli oraz firm, które mogą nam pomóc.

Pomóżcie nam dać Krzyśkowi wiarę w lepsze jutro...

Bardzo dziękujemy za wsparcie naszej akcji dla Krzyśka.

Andrzej Wasilewicz,

nr tel. 791-903-279

Poniżej zamieszczam link do reportażu o Krzysztofie:

https://fb.watch/rdhRDirtVY/