Powrót zniszczonego marzenia

Witaj Drogi darczyńco :) takich osób jak ja jest tutaj pewnie pełno. Nigdy nie udzielałem się w tym lub podobnym miejscu z uwagi na dość ograniczone środki... lecz nigdy nie odmówiłem pomocy komuś w potrzebie, zawsze dobro innych stawiałem przed swoim. Półtora roku temu wraz z żoną spełniliśmy swoje małe marzenie którym był samochód Citroen C5, oczywiście w miarę naszych możliwości ;) 22 maja wyjeżdżając jak codzień z pracy, stało się... kierowca wymusił mi pierwszeństwo kasując naszą cytrynę... auto mieliśmy w ratach i praktycznie połowa tego co wypłaciła ubezpieczalnia musiało iść na spłatę kredytu... na dzień dzisiejszy zostaliśmy bez samochodu i niestety bez możliwości zakupu kolejnego, bo banki odmówiły nam kredytowania... nigdy nie prosiłem o pomoc finansową obcych mi ludzi, zawsze chciałem zapracować sobie na wszystko sam, dziś jednak przyszedł moment gdzie muszę zwrócić się do Was, do ludzi którzy będą mogli wpłacić choć jedną złotówkę która pozwoli nam wrócić do momentu z przed 22 maja. Środki które jakimś cudem uda się uzbierać wykorzystamy na zakup tego samego modelu samochodu, gdyż jest dla nas najlepszym możliwym środkiem transportu