Mówią,że za marzenia nie karzą..

Witam.

Kiedy pierwszy raz trafiłam na powyższą stronę zastanawiałam się czy to naprawdę ma jakiś sens... Czy w tworzeniu marzeń mogą brać udział całkiem przypadkowe osoby. 

Teraz dodając "zbiórkę", jak w tytule,zastanwiam się czy naprawdę za marzenia nie karzą,czy wszytsko jest takie przejrzyste i proste a może wbrew przeciwne sfane się celem ataku hejtu.

Zacznijmy mam na imię Sylwia.Mam 31 lat i 

Mam.....

Marzenie.....

Zacznijmy jednak od najwyżniejszego a 

To co najważniejsze w życiu już mam.Jest to rodzina:mąż dwójka wspaniałych dzieci i ostatnio dom.

Mały ale własny dom. Prezent od rodziny.  Nie jeden zapyta ,czego chcieć więcej?!odpowiadam -niczego.

Pozostają marzenia, a jednym z nich jest wyremontowane po najniższych kosztach (farby,tapety,dodstki)...

Tylko tyle. 

Z uśmiechem na twarzy i z farcikiem dla wszystkich :)