Początek po Udarze

Witaj. 

Na początek napiszę, że nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę w takiej sytuacji by prosić o dużą pomoc obcych ludzi. Sytuacja mnie do tego zmusiła.

Jestem mamą szóstki cudownych dzieci, żoną wspierającego męża. Córką wojownika,bo tak właśnie śmiało mogę napisać o moim tacie, człowiek który może być przykładem dla wielu pełnosprawnych ludzi. Od dziecka zmaga się z chorobą Heinego-Medina. Mimo choroby jest zawsze pozytywnie nastawiony i nie pokonany. Podziwiam tatę od dziecka. Ja nigdy nie miałam i nie będę mieć tyle tej energii co on. Jest niesamowity, najlepszy. Po śmierci mamy( rok temu mamą zmarła), zaczął układać sobie życie na nowo. Było pięknie, jak zawsze z pozytywnym nastawieniem. Aż tu nagle przyszedł UDAR, dostałam telefon 10 czerwca. Świat wywrócił się do góry nogami. Jego i nasz. Nie byliśmy przygotowani na to. Żadnych oszczędności na czarną godzinę. Brak kwalifikacji na rehabilitację szpitalną zmusza nas do rehabilitacji domowej. Na którą nas nie stać. 

Bardzo nam zależy na dobrej opiece dla taty, żeby zwiększyć szanse na powrót do sprawności jak przed udarem.

Tata jest od 40lat modelarzem, to jego wielka pasja, coś co go również napędzało. Mam nadzieję że wróci do tego co kocha i nie straci części sensu swojego życia. 

Bardzo proszę o każdą złotówkę która zbliży tatę do powrotu do zdrowia.

Edit:

Dzięki wam udało się uzbierać na transport medyczny żeby tata wrócił do domu!