Stwórzmy nowe pismo muzyczne!

MUZYKA Z BOCZNEJ ULICY KWARTALNIK !

Drodzy miłośnicy wspaniałej muzyki - niemodnej, niegranej, niepopularnej. Muzyki zbyt ambitnej na mainstream. Muzyki już zapomnianej i odchodzącej do lamusa - czy Wy też uważacie, że na Polskim rynku brakuje pisma muzycznego skierowanego bezpośrednio do Was? Spełniającego wasze potrzeby? Pisma, które nie ustawałoby w próbach przybliżenia wam muzycznych perełek z przeszłości bądź skierowania uwagi na nowe, dotąd nieznane twórcze alejki

My chcielibyśmy takie pismo stworzyć. A wszystko przez sukces naszego fanpage'a. Na stronie “Muzyka z Bocznej Ulicy” gawędzimy sobie tak, jak kilku fanów potrafi rozmawiać przy kufelkach piwa w ulubionym pubie. Skupiam się na gatunkach muzycznych coraz częściej spychanych na margines - tych, które wiele osób z lekkim, pogardliwym prychnięciem kwituje stwierdzeniem: “niemodne starocie”. Mam na myśli psychodelię, awangardowy rock, folk, progresyw, hard rock oraz stoner rock (bezpośrednio nawiązujący do przepięknych tradycji lat 60. i 70), doom metal, i wiele, wiele innych gatunków wymieszanych w różnych proporcjach i natężeniu. To co je łączy, to głęboka pogarda dla mainstreamu, który poprzez lansowane trendy regularnie pokazuje inteligentnym słuchaczom wyciągnięty środkowy palec.

1) Pełna niezależność 

Chociaż fanpage rozwija się fantastycznie i każdego dnia przybywa kolejnych fascynatów muzyki, doszliśmy do przekonania, że na naszym polskim, ubogim rynku czasopism muzycznych przydałby się nowy tytuł mogący trafić do wszystkich tych, którzy lubią zagłębić się w najlepszej muzyce minionych lat - niezależnie od tego, czy słuchają czystego progresywu, jazz-fusion czy awangardowego metalu. Nie chcemy ograniczać się do pojedynczych gatunków. Chcemy za to pozostać absolutnie i pod każdym względem niezależni od czynników zewnętrznych- od wpływów wydawców i dystrybutorów, których "prezenty" i "profity" wpływać mogą na ocenę poszczególnych albumów. Nie zależy nam na przyjmowaniu podarków w postaci darmowych egzemplarzy od Wydawców po to tylko, by korzystnie zrecenzować daną płytę. Nie musimy ich dostawać, bo kochamy muzykę i albumy kupujemy sobie sami.

2) Nasze Credo

Będziemy więc do bólu szczerzy i w stu procentach oddani fanom muzyki. Nie będziemy oceniać płyt pozytywnie ze względu na kwestie wykraczajace poza sam poziom muzyczny opisywanego albumu. Nie będziemy forsować artykułów o konkretnym wykonawcy po to tylko, by spełnić oczekiwania dystrybutora. Nie przyjaźnimy się z muzykami, więc nie będziemy też przedstawiać ich w pozytywnym świetle. Dokładnie tak, jak chciał legendarny Lester Bangs:) Będziemy prawdziwym poradnikiem muzycznym dla każdego kupującego. Nasze pismo nie będzie tworzone dla nas, redakcji - będzie tworzone dla wszystkich, którzy uważają muzykę za bardzo ważny element swojego życia. 

Nie będziemy również tubą propagandową wielkich korporacji. Jeżeli zdecydujemy się coś bądź kogoś promować - to dlatego, że cenimy jego dokonania i twórczość.

3) Nowa treść, indywidualna forma

Chcielibyśmy również zaznaczyć, że nasze pismo nie będzie nawiązywało swoim układem do pozostałych tytułów na rynku - maja one ugruntowaną pozycję oraz stałych fanów i czytelników. Nie widzimy potrzeby dublowania ich rozwiązań. W Muzyka z Bocznej Ulicy nie będzie więc krótkich recenzji nowości, nie będziemy poświęcali kilku stron na przegląd wszystkich koncertów czy ruchów na rynku wydawniczym. Takie informacje każdy znajdzie w Internecie bądź u konkurencji. My chcemy stworzyć czasopismo do czytania. Jeżeli postanowimy przyjrzeć się danemu artyście, to zrobimy to w tekście na tyle długim, aby nie musieć uciekać się do niedomówień czy skrótów myślowych. Jeżeli zrecenzujemy album, to przynajmniej na całą stronę. Gdy pojawi się wywiad z Artystą to nie będziemy szczędzić na niego miejsca. Każdy, kto poszukuje długich i dokładnych tekstów i refleksji na temat muzyki pisanych przez kompetentnych, dysponujących wiedzą fascynatów znajdzie je u nas. Spójrzmy bowiem prawdzie w oczy - jeżeli ktoś decyduje się już na zakup prasy hobbistyczno/specjalistycznej to nie szuka w niej migawek i opisów długości smsa. My kochamy rozmawiać i pisać o muzyce - I mam nadzieję, że znajdziemy ludzi, którzy zechcą do nas dołączyć. 

Nie możemy na obecnym etapie prognozować, jak gruby będzie nasz periodyk. Zakładamy jednak, że ukazywać będzie się jako kwartalnik, a to pozwoli nadać mu godne rozmiary i wypełnić treścią.

4) Współpracownicy

Parę słów o współpracownikach. Nie szukamy dziennikarzy z "ugruntowanymi" nazwiskami w branży. Będziemy współpracować z osobami, które będą potrafiły zarazić nas swoją pasją do słuchanej przez siebie twórczości. Niezależnie od tego, czy chodzi o norweską scenę black metalową, podziemny progresyw włoski, rock latynoamerykański czy zimną falę. Chcemy korzystać z doświadczeń i pasji osób, które naprawdę kochają muzykę a przygotowywane teksty traktują jako możliwość podzielenia się ze światem swoimi własnymi refleksjami. Chcemy szczerości i bezpośredniości. I o to będziemy walczyć w Muzyka z Bocznej Ulicy. Będziemy oczywiście dążyć do tego, aby prezentowane treści były na najwyższym poziomie dlatego nie zamierzamy oszczędzać na szacie graficznej, korekcie i redakcji tekstów.

5) Finanse

Aby móc zrealizować projekt potrzebne są jednak fundusze - po to właśnie aby zachować niezależność. O ile tworzący pismo fascynacji pracują, w większym czy mniejszym stopniu,  z samej potrzeby zaspokojenia swojej miłości do muzyki, to niestety druk, skład i łamanie, przygotowanie graficzne, czy zakup koniecznych sprzętów kosztuje niemało. Koszty te wykraczają poza nasze możliwości. Stąd prośba skierowana do Was o wsparcie nas na początku drogi. Kwota tej zbiórki powinna wystarczyć na sfinansowanie dwóch pierwszych numerów pisma co pozwoli nam zaistnieć na rynku. Kolejne wydania, mam nadzieję, będą już samowystarczalne. Jeżeli kochacie muzykę nieznaną, niepopularną, zapomnianą i niemodną - ale za to muzykę najlepszą wesprzyj nas chociaż złotówką. Może właśnie dzięki twojemu wsparciu niedługo do rąk każdego zainteresowanego trafi najlepsze w Polsce pismo muzyczne!

Jakub Kozłowski

Twórca Muzyki w Bocznej Ulicy