Życie z biletem

Cześć wszystkim, organizuję zbiórkę dla mojego chłopaka o ogromnym sercu- K.

K. nie miał najłatwiejszego startu w dorosłość. Mimo starań rodziców w jak najlepszym wychowaniu go, w pewnym momencie zabrakło rzeczy błahej, a niebywale istotnej- pieniędzy. Z uwagi na brak pieniędzy K. od momentu rozpoczęcia zawodówki aż do 2020r. nie miał możliwości zakupu biletu autobusowego, pieniądze przeznaczane były przez rodziców na jedzenie i opłaty 6 osobowej rodziny. Z uwagi na lata jazdy bez biletów, K. ,, dorobił się" długu u komorników sądowych na kwotę ponad 40.000,00 zł. Jesteśmy młodą parą, która postawiła na siebie wszystko, od dłuższego czasu spłacamy niewielkimi kwotami zadłużenie, ale ze względu na rosnące odsetki... Dług nie maleje... 

Nie jest to historia jak inne- K. nie jest schorowany, ma pracę, dzięki której powolutku spłaca zadłużenie, ale dla nas jest to wyzwanie, z którym musimy się mierzyć codziennie. 

Bylibyśmy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę, ponieważ spłata długu to tak naprawdę nie tylko ściągnięcie z ramion zobowiązań i odpowiedzialności- jest to dla nas, jako dla młodych, możliwość rozpoczęcia dorosłego życia od zera, bez ciążącej przeszłości, która ciąży, niestety, nie przez niego samego. 

Chciałabym pokazać K., że jest dobro na świecie, nie trzeba się obawiać pomocy gdy się potrzebuje i że wszystko to co dobrego zrobił dla swojego miasta, znajomych, bliskich, zwierząt, może do niego wrócić ze zdwojoną mocą. 

Zacznijmy życie od nowa, z czystą kartą.