‼️ /DRASTYCZNE/ RATUJEMY MAŁEGO LISKA Z GNIJĄCĄ RANĄ NA ŁAPCE WYPEŁNIONĄ LARWAMI MUCH 💔💔💔
To lisie dziecko leżało i cierpiało na wałach na wrocławskich Bartoszowicach. Dostrzegli je ludzie ogromnego serca i przywieźli do nas. Zaniepokoiło ich, że lisek albo, utyka albo uporczywie wylizuje sobie tylną łapkę, która z chwili na chwilę robi się coraz bardziej czerwona 😭😭😭
Mówi się, że często łatwiej jest znieść własne cierpienie niż dźwigać bagaż postrzegania i współodczuwania cierpienia innego. Ten paradoks jest tym silniejszy, im bardziej to cierpienie innego wydaje się niezawinione, potworne i bezsensowne. Rani aż do pulsujących skroni i oczu słonych od łez, gdy dotyczy zwierzęcego dziecka 😭😭😭
Wierzcie lub nie, ale ta dziecięca niewinność lisiego pyszczka tak boleśnie, tak niesprawiedliwie kontrastuje z gnijącą raną na łapce, z której wypełzają larwy 😭😭😭
Lisek ledwie chwilę temu zaczął świadome i zmysłowe życie na naszym świecie, a już doznał krzywdy, której - inaczej niż my - nie potrafi zracjonalizować. Trafił do nas z wysoką gorączką, przelewający się przez ręce, zrezygnowany, cierpiący. Wylizywana przez niego łapka okazała się ogromną cuchnącą raną, z martwicą i larwami 😭😭😭
Oczyszczanie ran trwało wiele godzin. Lisek otrzymuje leki i kroplówki, codziennie ma zmieniane specjalistyczne opatrunki. Rana będzie goiła się co najmniej kilka tygodni, a pod naszą opieką maluch będzie musiał pozostać do czasu aż wydorośleje. Bo niestety do tego potrzebny jest czas - nie dorastamy przez samo doświadczenie cierpienia. Chociaż czas goi nawet najgorsze rany 😭😭😭
‼️ MUSIMY DAĆ CZASOWI CZAS, DLATEGO TYM BARDZIEJ BŁAGAMY WAS O WSPARCIE W LECZENIU I REHABILITACJI RANNEGO LISKA.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!