Na pomoc Zuzi

Dzień dobry, mam na imię Zuzia. Mam 3 latka i jestem już dość duża. Jednak na samym początku byłam bardzo malutka. Urodziłam się jako skrajny wcześniak w 27 tyg. ciąży, z wagą 800 gram i 32 cm dł. Dzięki walce lekarzy - przeżyłam.

Mama i tata powtarzają mi, że jestem ich cudem  i wielką wojowniczką, a więc walczę, aby nadrobić to co zabrała mi choroba. Nie jest łatwo, gdyż zmagam się z wieloma trudnościami. Zdiagnozowano u mnie mózgowe porażenie dziecięce z uszkodzeniem móżdżku, co powoduje, że jeszcze samodzielnie nie chodzę, nie mówię, a mój rozwój jest znacznie opóźniony. Dodatkowo ze względu na wysoką krótkowzroczność, muszę nosić okulary. Moja wada nieustannie się powiększa, co wiąże się z częstymi zmianami szkieł.

Od samego początku jestem pod opieką wielu specjalistów ( neurolog, okulista, gastrolog, pulmonolog), a mój każdy dzień podporządkowany jest wielospecjalistycznej terapii. Codziennie ćwiczę z fizjoterapeutą i w zależności od dnia z terapeutą SI, neurologopedą, oligofrenopedagogiem i tyflopedagogiem.

Dodatkowo przyjeżdża do mnie piesek, który jest specjalnie wyszkolony do pracy z  takimi wyjątkowymi dziećmi jak ja. Jeśli akurat nie mam zajęć w domu, to jestem na turnusie rehabilitacyjnym albo na WWR - ach pod Warszawą.

Mimo wszystko jestem szczęśliwa, bo mam wspaniałą rodzinę, która nieustannie walczy o moją sprawność, a jak widać nie jest to łatwe. Codzienna terapia, turnusy, przyjmowane leki i specjalistyczne suplementy  wiążą się z ogromnymi kosztami. Moi najbliżsi robią wszystko, aby niczego mi nie brakowało. Największą nagrodą dla nich jest każdy mój, nawet najmniejszy postęp oraz uśmiech, którym ich codziennie obdarzam.

Zebrane środki w całości będą wykorzystane na pokrycie kosztów terapii, których tak bardzo potrzebuje. Pomóż mi, aby moja rodzina mogła zobaczyć moje pierwsze, samodzielne kroki oraz usłyszeć pierwsze wypowiedziane słowa.  

Z góry dziękujemy za okazane wsparcie. Zuzia z rodziną.