Na dobry sprzęt

Sezon na nowo urodzone oraz kocie podrostki w pełni. Do łapania wolnożyjących kotów używamy zwykłych klatek łapek. Czasem jednak trafi się taki kot, lub takie stado, które omija klatkę z daleka. Taki przypadek trafił się właśnie teraz. 

Zobowiązaliśmy się do pomocy w wyłapaniu kociej rodzinki w miejscu trudnym i przy dzikiej kotce, którą próbowano złapać już wcześniej (od roku). Nie ma szans by weszła do zwykłej klatki. Od kilku dni całymi dniami - od 6 rano do wieczora, lub jak wczoraj do nocy na zmianę z wolontariuszami staliśmy i próbowaliśmy łapać. 

W takich momentach gdy nic nie działa, dzwonimy o pomoc do Kotełkowej Drużyny. I udało się. Dzięki tej klatce udało się wyłapać dziką matkę i dzień później jednego malucha. Zostały jeszcze dwa. Niestety nie możemy ciągle prosić o pomoc kotełkową z Bielska, to jednak spory kawał drogi, a oni mają też swoje sprawy i swoje koty.. 

Postanowiliśmy spróbować o taką klatkę się postarać. Cena zwala z nóg, to prawda. Jednak bardzo ułatwiłaby nam pracę. W Andrychowie ciągle mamy koty, których nie udało nam się od miesięcy złapać i które regularnie co sezon rodzą kociaki. 

Zakładamy tą zbiórkę z nadzieją, że kiedyś uda nam się na nią uzbierać - Waszymi darowiznami na ten cel czy bazarkiem. Klatka jest na pilota, dzięki czemu nie trzeba być blisko, a kot nie czuje się zagrożony. Nie wie, że gdy pod nią wejdzie, ona za pomocą sterowania pilotem się zapadnie. 

Jeśli chcielibyście pomóc nam zakupić taki sprzęt, będziemy wdzięczni za każdą darowiznę.