Andrzej Piętka
Kolejne wizyty:
Uratowane przed śmiercią 4 kocie maluszki i ich mama.
Kim jest człowiek, że sam decyduje o życiu lub śmierci już urodzonych kilku dniowych kocich maluszków? Pytanie które niestety ciągle muszę sobie zadawać mieszkając na wsi.
Zwracam się znów do Was z ogromną prośbą o wsparcie finansowe w leczeniu i profilaktyce trzeciej już kotki i jej 4 maluszków, które uratowałem od nierychłej śmierci zakopanych żywcem, a kocicę przed wywiezieniem w nieznane.
Znów winny jest człowiek, ta polska wieś. Mieszkam na wsi i wiem jak koty i psy są nadal tutaj traktowane. Prawie zero odpowiedzialności, a podejście do sterylizacji i kastracji jest nadal tragiczne.
I tak znów się wydarzyło, w poniedziałek telefon i co słyszę;
- czy to chatka skrzatka ?
- odpowiadam, że tak,
- paniusiu, okociła mi się kotka, już jej nie chcę, przyniosę sobie kocura i małych nie będzie, przyjeżdżaj paniusiu i zabieraj, bo jak nie to je załatwię, a matkę wywiozę,
- człowiek nie chce podjąć dyskusji dlaczego nie zwrócił się do jakiejś organizacji w gminie, lub fundacji aby pomogli w sterylizacji, że przecież jak człowiek bierze zwierzę to powinien być odpowiedzialny za niego. To nie jest przecież jej wina, to bezmyślność, niezaradność, bezduszność, nieodpowiedzialność ludzi. Do tego jeszcze na wsi ciągle słyszę – paniusiu szkoda na to kasy.
Pytam zatem czy znów nam pomożecie je wyleczyć i przygotować do adopcji w tym testy, odrobaczenie, szczepienie no i sterylizacja kocicy. Proszę bardzo o wsparcie o parę groszy dla nich. Chętnie też przyjmiemy żwirek, jedzonko, zabawki a może też drapak. Każda pomoc dla nas jest na wagę złota. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Zuzanna.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!