Na leczenie chorego Bruna

Hej.Zbieram pieniądze na leczenie mojego najlepszego przyjaciela, ukochanego pieska o imieniu Bruno. Wychowywałam się z nim, towarzyszy mi przez ponad połowę mojego życia.

Bruno zachorował na niewydolność nerek, do tego ma anemię i guza na jądrze. Niestety nie możemy usunąć mu jąderek, bo nie przeżyje narkozy przez chore nerki. Wyniki są naprawdę FATALNE. Przy pierwszym pomiarze BUN (poziom mocznika we krwi) był poza normą, niemierzalny. 

Nigdy nie prosiłam o pomoc, zawsze uczestniczyłam w pomaganiu po tej drugiej stronie- jako wspierająca. Niestety koszty leczenia pieska są bardzo wysokie. Zatrucie mocznikiem niszczy jego organizm. Bruno musi codziennie chodzić na kroplówki, zażywać specjalnie leki wychwytujące fosfor, leki na białko obecne w jego moczu. Do tego ciągłe badania diagnostyczne. 

Bunio nie chce za bardzo jeść, ma drżenie mięśni ale ma także ogromną wolę walki! Bardzo proszę o pomoc. Będę wdzięczna za każdą zebraną złotówkę.