Budowa dachu i remont

Jezeli nie mozesz pomoc, a chcesz , to prosze chociaz udostepnij.

Zalozylam  zbiorkę na www.zrzutka.pl/f47t3v, wymagali odemnie wszystkich dokumentow dla potwierdzenia zbiorki, lecz niestety stoi w miejscu. Dziękuję tym co pomogli, to naprawde duzo. 

Wiele osob poleca Pomagam.pl, więc muszę spróbować. Sprawa jest powazna. Po konsultacjach z kilkoma osobami ktore znają się na takich sprawach jak budowlanka, nie pociesza. Pękniecia fundamentow sa piorytetem, potem dach. Niestety sami nie damy rady. 

Jestem mamą 3 wspaniałych dzieci. Najstarsze ma 6 lat, najmłodsze 9 miesięcy.

Kilka lat temu, rzuciłam wszystko, wyjechałam z dużego miasta gdzie były perspektywy, lepsze życie i możliwość rozwoju, aby opiekować się babcia. Dzisiaj babcia jest nie daleka 90 lat. Potrzebuje stałej opieki. Dzięki tak naprawdę dzieciom, ma jeszcze siłę wstać, spędzić z nimi czas. To są jej oczka w głowie. Dodają takiego sensu życia i pobudzają ją do ruchu. Babcia jest schorowana, ale co najważniejsze porusza się. Niestety, dom jest ze szlaki, jest zagrzybiony i co gorsza jest stary dach z eternitu. Poddasze ma dziury, i widac że odeskowanie zaczyna gnić. Dom w kilku miejscach ma slady pęknięć. Fundamenty również mają pęknięcia i w jednym miejscu robi sie dziura. Piwnica cala zagrzybiala. Kwestia czasu jak pilnie trzeba będzie ratować.

Obecnie nie pracuje, opiekuje się dziećmi i babcia. Ile mogłam, starałam się gdzieś w pobliżu załapać na jakiś zarobek, na krótki czas aby babcia nie zostawala zbyt długo sama.

Kiedy wprowadziłam się do babci, wyremontowalismy dwa pokoje. Grzyb, był straszny. Ocieplilismy od wewnątrz dwa pokoje, z przyczyn że wjazd na podworko jest bardzo wąski, jak rowniez z przyczyn finansowych. To byl blad, Niestety grzyb wychodzi z pod styropianu i płyt gips-kartonowych. Dzieci często chorują, na ścianach wychodzi pleśń. U babci w pokoju na ścianach jest bardziej widoczny grzyb, u nas zaczyna przebijac przez warstwy styropianu i płyt. . Córka jest Atopikiem i uczuleniowcem. Drogie maści, leki i balsamy sa okropnie drogie. Dom był bardzo , zawilgotnialy i nadal jest. Tyle ile mogliśmy, tyle co udalo sie gdziez taniej kupić, ktoś się czegoś wyzbywal - dzięki temu dzieci nie siedzą w starych zaplesnialych meblach, które trzeba było wymienić. Niestety, grzyb nie daje za wygraną i wchodzi nie tam gdzie trzeba i niszczy wiele rzeczy.

Kupiliśmy piec na raty ktory obecnie w dalszym ciagu jest splacany. Zrobiliśmy rowniez niewielką dobudowe kotłowni (piec byl w lazience i po x lat trucia najpierw babci, potem nas , pękł i to byla decyzja o nowym miejscu dla niego) i przedsionek aby nie wiało, bo z każdym otwarciem drzwi wyziebial się dom. Dzieci ciagle chorowały. Koszty ogromne. Garaż pęka, ratowany lecz co chwila cos do wymiany. Szopa murowana, ledwo stoi. 

kotlownia i ganek stoi niewiele czasu , a grzyb już pojawił się w niemalych rozmiarach.

Zrobiliśmy plany, mamy pozwolenia aby rozbudować dom do góry , zmienić dach ale nasze możliwości skończyły się. Pochłonęło to wszystko wiele oszczędności, ja obecnie z przyczyn że sprawuje opiekę nie jestem w stanie iść do pracy. Chciałabym aby babcia i dzieci żyły w bezpiecznym domu.

Przyszłam, tutaj do babci aby pomóc ,aby po prostu być w razie potrzeby. W takim jakim było to wszystko stanie, wymaga wielu nakładów finansowych. Zgodziłam się, przeniosłam się tu, ale nie sądziłam że aż tak będzie to wszystko wyglądalo. Jest ciężko, staramy sie jak mozemy.

Chciałabym prosić o jaką kolwiek pomoc, może być złotówka, dwie. Dla nas bedzie to bardzo duzo..

Instalacja elektryczna jest stara, nowa zostala zalozona tylko w remontowanych pokojach. Instalacja wodno- kanalizacyjna wymaga napraw, a najlepiej wymiany.

Małymi kroczkami, pracą własnych rąk, można obniżyć koszt. Nie proszę o wykończenie, tylko o pomoc w budowie. By dzieci miały czysty i bezpieczny dom. A będzie to możliwe dzięki Wielkim.

To co uda się zebrać, a naprawdę byłoby cudownie gdyby tak było, to co zostanie ( nie przeznaczę na wykończenie, tylko na budowę bądź rozbudowe) przekaże na fundację bądź na pomoc chorym dzieciom. Wszystko zostanie udokumentowane

Kiedy uda się iść do pracy, obiecuje ze swojej strony że, ile będę mogła to z dniem wypłaty losowa zbiórka badz dwie (co miesiąc inna) wspierana. ❤

Bardzo Dziękuje za okazana pomoc, jak rowniez proszę chociaz o Udostepnienie. Mam nadzieję, że babcia, jak rowniez maluchy doczekaja lepszej zmiany .