Jestem Sylwia, studentka drugiego roku studiów inżynierskich. Powinien być trzeci. A nawet już po. Powinnam być bezproblemową córką, przez całe życie tak jak się na to zapowiadało.
Ale się zepsułam. Kilka lat temu, ale teraz oficjalnie, bo są na to papiery.
Bez wsparcia i zrozumienia rodziny zmagam się z depresją i silną nerwicą lękową od pięciu lat. Rodzina choć obecna, jest w dużej mierze przyczyną moich problemów. Patologiczne relacje z ojcem w dzieciństwie sprawiły, że dom jest miejscem, w którym bezpieczeństwa nie czuję; mój organizm jest nieustannie w stanie gotowości. Uświadamianie sobie dawnych krzywd i traum spowodowało utratę zaufania do ludzi. Przed czasem pandemii skutkowło to niemalże codziennymi zasłabnięciami w miejscach publicznych, utrudniającymi normalne funkcjonowanie chociażby na uczelni czy w pacy.
Na przestrzeni lat kilkakrotnie rzucałam wyzwanie śmierci aby po mnie przyszła. Nie uważałam tego, ani przewlekłych stanów depresyjnych jako powodów do podjęcia leczenia, jednak w obecnych czasach, gdy jesteśmy skazani na przebywanie w domach towarzyszy mi ciągłe napięcie, wycieńczenie i strach. Stałam się agresywna i uważałam siebie za zagrożenie już nie tylko dla siebie, ale i najbliższych (co już zaczeło mnie martwić). Ci sami najbliżsi nie uznają mojej choroby i wypieraja doznane krzywdy. Nie winię ich, niektóre rzeczy są poprostu trudne.
Podjęłam współpracę z psychiatrą, który przepisał mi farmakoterapię, co pozwoliło mi uzbierać siły, nadzieję i motywację do dalszej walki, otwarcie się na świat i szukanie pomocy. Po lekkiej poprawie skierował mnie na psychoterapię.
Ze świadomością, że obecny czas jest trudny finansowo dla nas wszystkich zwracam się do Was z prośbą o każdą, nawet najmniejszą pomoc w uzbieraniu środków na pełne leczenie, którego nie potrafię sama udźwignąć.
Kwota jest szacowana na terapię jako całość, środki byłyby wypłacane każdorazowo na pojedyńcze spotkania ze specjalistą, wierzę, że nawet kilka będzie dla mnie nieocenioną pomocą.
Doceniam choćby przeczytanie mojej niezgrabnie napisanej historii i jestem wdzięczna za chęć pomocy.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!