Anna Rozanska
Dzielę się dziś czymś prywatnym, bo laurką narysowaną przez Gangę, najstarszą dziewczynkę. Dostałam takie karteczki od wszystkich Dzieciaków i bardzo się wzruszyłam.
***
Ganga narysowała drzewo rodziny Poland House - ze mną na szczycie, o matko! - a dalej jest Kushum, ciocia Jamuna i wujek Damber, i reszta dzieci. Trafiłam na ten czubek chyba nie z powodu wieku, ale jako "dająca" początek, haha.
W liście Ganga napisała, że tęskni - ja za nimi też bardzo tęsknię, bo nie widziałam ich od ponad roku!
Wyraziła też wdzięczność za to, że pojawiłam się w ich życiu. To zdanie ucieszyło mnie to niezmiernie, bo przecież one są wystarczająco duże by ocenić skutki zmiany, jaka miała miejsce w ich życiu. I właśnie to zdanie, ich odczucie, jest dla mnie największym dowodem na to, że było warto.
I wciąż warto. Zbierać kasę i wysyłać. Czasem jej szukać, czasem się martwić, czasem wręcz zamartwiać. Ale warto, oj tak!
Ewa z Kampinosu
Pozdrawiam z zimnej (niestety!) Polski. U nas za chwilę Święta Wielkanocne i wszystko zaczyna się zielenić. Do następnej wpłaty, kochani. Dziękuję za komentarz i miłe słowa. Róbcie swoje, po prostu. Postaram się wpłacać jakąś sumę co miesiąc.
Ewa z Kampinosu
Bardzo dziękuję za informację o dzieciach - zdjęcia uśmiechniętych podopiecznych - bezcenne! Robi Pani wspaniałą robotę. Pozdrawiam wszystkich w Waszym wspaniałym domu. W Polsce niedługo pożegnamy zimę i będziemy topili Marzannę. To taka polska Holika:). Opowiem o Waszym święcie wnukom:) Będą zachwycone.
Anonimowy Darczyńca
Robicie wielką rzecz !
Karolina
Oby dzieci mogły poczuć się bezpiecznie w swoim domu Trzymam kciuki ❤️
Anna Rozanska - Organizator zbiórki
Dziękuję za te piękne życzenia! Zapewniam, że czują się bezpiecznie, są bardzo dobrze traktowane, a dom stał się Domem, a nie przypadkowym miejscem czy "internatem", jak myślały na początku. Dziś, po prawie trzech latach, cała rodzina jest już bardzo z sobą zżyta:))
Beata
Wisiorek i bransoletka