Pawilon dla chorych zwierząt

PROSIMY WAS O POMOC W ZEBRANIU FUNDUSZY NA ZAKUP PAWILONU KONTENEROWEGO DLA CHORYCH ZWIERZĄT!

Wiele razy udowodniliście, że na Waszą pomoc możemy liczyć ♥️Tym razem sprawa jest również pilna, kosztowana i do tego konieczna 😞 Trafia do nas coraz więcej zwierząt, które wymagają interwencji lekarza. Są to zwierzęta po wypadkach komunikacyjnych, psiaki z nowotworami, zaniedbane, z ciężkim zapaleniem uszu, bądź takie, które z ludzkiej ręki doznały krzywd. Nie mamy gdzie umieszczać takich zwierząt, bo w pomieszczeniach ambulatoryjnych przebywają również psy po zabiegach. Obecnie mamy tylko 9 takich boksów 😞

 Musimy znaleźć środki na bezpieczne miejsce dla chorych zwierząt -ogrzewany pawilon kontenerowy, który spełni wszelkie standardy potrzebne psom do spokojnej rekonwalescencji  ❤️ Skontaktowaliśmy  się z firmą, która przedstawiła nam ofertę - niestety koszt takiego pawilonu to 35 tysięcy 😩

♥️❤️♥️❤️♥️❤️♥️❤️♥️❤️

Nam miłości dla zwierząt nie brakuje, nam brakuje środków na pomoc dla nich. Bez pomocy, miłość w tym przypadku to niestety to za mało.

Dlatego wierzymy, że wspólnie uda nam się osiągnąć cel.
A oto kilku z naszych obecnych i byłych pacjentów.👇🏻👇🏻👇🏻

Nasza kochana i dzielna Jagódka - po badaniach RTG okazało się, ma połamaną miednicę i pilnie musiała przejść osteosyntezę miednicy prawej oraz artroplastykę resekcyjną z uwagi na uszkodzenie głowy kości udowej.  Jej stan spowodowany jest prawdopodobnie przez wypadek komunikacyjny. Jagódka potrzebuje spokojnego, sterylnego miejsca, aby dojść do siebie.


Beza - nasza urocza, niesamowicie  radosna suczka. Jest kolejną ofiarą ludzkiej znieczulicy. Trafiła z zaawansowaną parwowirozą, udało się ja uratować, ale okazało się, że ma spore problemy skórne, które wymagają leczenia. Sterylne miejsce dla takiego psiaka to podstawa!
Pudel-nasze kolejny dzielny i cudowny pacjent, który w wyniku urazu głowy walczy  o uratowanie oczka.
Oli- nasz mruczący wesołek dochodzi do siebie po nowotworze jąder.
Pamiętacie zapewne innych naszych pacjentów: Colina- skatowanego i zostawionego na pewną śmierć, Helkę- wychudzoną i skrajnie zaniedbaną, Kapitana- połamanego po wypadku komunikacyjnym, Amigo - z połamaną łapką ,Yonkę - z ogromnym guzem na ogonie, Nitkę skrajnie wychudzoną suczkę z Kartuz, Donalda - z wypadniętym okiem i jeszcze wiele psiaków o których nie pisaliśmy. W okresie rekonwalescencji potrzebowali spokojnego i sterylnego miejsca, by wyzdrowieć 🤔 Wiele z tych piesków grzeje noski w ciepłym domu.😍

Robimy co możemy, aby wynagrodzić im całą krzywdę, którą przyszło im poznać z ręki człowieka, bądź jego zaniedbania.  Prosimy o pomoc...


Wierzymy, że wspólnymi siłami uda nam się zbudować lepsze miejsce dla poszkodowanych zwierząt. Wszystkim darczyńcom dziękujemy za całego serca.♥️❤️♥️❤️♥️