Zbiórka Pomoc dla chorego  - zdjęcie główne

Pomoc dla chorego

0 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
MAREK SAMBORT - awatar

MAREK SAMBORT

Organizator zbiórki

Witam Was. Mam 38 lat i mieszkam na Śląsku. Ponieważ już sobie nie radzę ze swoją chorobą a co gorsza z jej konsekwencjami- dlatego zdecydowałem się prosić Was o pomoc.

Pozwólcie, że pozostanę anonimowy ze względu na go, iż przez moją chorobę- nie chce być pośmiewiskiem i osobą którą wszyscy by potem wytykali palcami- na moim osiedlu.

Moja choroba to istny koszmar i

dlatego właśnie nie chce się ujawnić.

Otóż już od samego dzieciństwa cierpię na nerwicę natręctw (OCD)- inaczej mówiąc "zaburzenia kompulsywno-opsesyjne".

Już w wieku 6 lat, zaczęło się od układania swoich rzeczy (zabawek) na półce w symetrycznym od siebie odstępie, co zajmowało mi nawet kilkanaście minut. W wieku 12 lat, kolejną fobią było chodzenie po mieszkaniu "do tyłu" i np. wracacie do domu ze szkoły: tą samą drogą (tą samą stroną chodnika). Potem wypowiadanie po cichu słów "od tyłu" które wcześniej wypowiedziałem.

Na początku szkoły średniej pojawił się problem z nadmierną czystością.

Otóż gdy ktoś dotknął moich książek czy zeszytów- brzydziłem się potem używać tych rzeczy i je wyrzucałem. W domu potem kłamałem, że zgubiłem te wszystkie rzeczy.  Po prostu wstydziłem się swoich natręctw i nie chciałem aby traktowano mnie jako "czubka".

Niestety ukrywanie swoich natręctw powodowało jeszcze większe cierpienie.

W 2001 r. gdy brałem udział w pogrzebie (babci) wówczas pierwszy raz w życiu miałem doczynienia ze śmiercią.

Widok martwej osoby przy otwartej trumnie w domu mojej babci- był dla mnie ogromnym szokiem. Ogarnął mnie wówczas tak potworny strach i lęk, że po powrocie do domu- kąpałem się chyba z 2 godziny czasu. Wówczas ubzdurałem sobie, że bakterie ze zmarłej osoby przedostały się na mnie. Było mi przykro że tak to odczuwałem ale to była prawda.

Od tamtego czasu, unikałem wszystkich miejsc gdzie wywieszona była "klepsydra" (na drzwiach budynków).

To właśnie sprawiło, że straciłem wówczas dobrych znajomych- którzy mieszkali w kamienicy, w której umarła jakaś starsza osoba. Strach był tak wielki, że już więcej nie potrafiłem tam wrócić. To był dla mnie szok.

Najgorsze było to, że gdy w tym samym roku umarł ktoś z sąsiadów w moim bloku- to bałem się jeździć nawet windą a na parterze czekałem aż ktoś otworzy mi drzwi od budynku.

Czasami wyczekiwałem nawet godzinę czasu przed wejściem do budynku- bo brzydziłem się dotknąć przycisków z domofonu i klamki.

Rok po skończeniu szkoły średniej wyjawiłem mamie swoje fobie i w końcu zapisałem się do poradni psychologicznej.  Jednak z roku na rok było coraz gorzej.

Zacząłem coraz dłużej i częściej myć ręce, np. po wyjściu z toalety i to sprawiało, że w pracy miałem przez to problemy i byłem nerwowy i nie skupiony. Przez to nigdy nie przedłużano mi umowy po okresie próbnym. Z roku na rok moja fobia czystości przerosła w obłęd i istny koszmar.

I w końcu w 2007 roku zdecydowałem się na terapię w oddziale dziennym w szpitalu psychiatrycznym.

Nie wiele mi to pomogło a było coraz gorzej.

Jeszcze w 2014 roku myłem się jedynie czteroma mydłami a kąpiel trwała jedną godzinę. A potem moje natręctwa coraz to bardziej się nasilały i zacząłem panicznie bać się zarazków, brudu i bakterii.

Zacząłem wyrzucać swoje rzeczy osobiste (np. ubrania), gdyż stwierdziłem że nawet pralka nie wypierze bakterii.

Minęło 8 lat a ja obecnie jakbym "nie żył"- tylko wegetował. Straciłem pracę i mam tylko rentę (1050 zł.)- mieszkając z chorą matką.

Chce teraz przybliżyć jak wygląda mój jeden dzień z życia.

Przedwczoraj poszedłem wieczorem (g. 22:00)

wykąpać się. Trwało to aż 8 godzin, używając dziewięciu mydeł w płynie. Po wyjściu z łazienki musiałem skorzystać z WC, potem znów musiałem umyć ręce- tym razem aż 18 różnych mydeł.

W tym czasie ubieram spodnie i koszule i potem znów myje się 18 razy.

Międzyczasie gdy byłem w pokoju do łazienki wchodzi mama. Gdy wyszła- myje aż po 6 razy wszystkie kurki od wanny i umywalkę a potem znów myje ręce aż 18 razy.

Od początku kąpieli aż do tego tego momentu mija 10 godzin (g. 08:00).

Idę do kuchni i wszystko czego dotykam i przygorowuje do jedzenia (biorę przez workeczki śniadaniowe). Gdyby coś upadło mi na podłogę (np. łyżka czy widelec) nie umyłbym tego tylko wyrzucił do kosza na śmieci.

(g. 08:30) nareszcie kładę się spać.

(g. 10:00) Obudziłem się by iść mamie na zakupy.

Znów idę do toalety i razem z myciem rąk zajmuje mi to dwie godziny.

Ubieram się w jedyne spodnie i jedną koszulę (innych ubrań już nie mam) i staram się uważać by się nie wybrudzić ponieważ według mnie pralka jest również skażona bakteriami i nie włożyłbym tam swoich ubrań.

(g. 12:00) wychodzę z mieszkania otwierając drzwi poprzez woreczki śniadaniowe. By nie dotykać butów wkładam stopy już do zawiązanych butów na stałe. Po wyjściu z budynku idę na zakupy.

(g. 13:00) Powrót do domu i idę wyrzucić śmieci do śmietnika. Po powrocie myje ręce aż 18 razy.

Mógłbym tak opisywać bez końca.

Ale praktycznie mój stan zdrowia jest w tak dramatycznym stanie, że potrzebna jest mi terapia w szpitalu psychiatrycznym (całodobowym).

Obecnie mama jest dosyć ciężko chora i mimo swoich natręctw staram się nią zaopiekować. Dlatego myślałem o wybraniu się do szpitala dopiero na początku przyszłego roku.

Jednak do tego czasu nie mam pojęcia jak obydwoje wyżyjemy. Za samą wodę przez moją chorobę- miesięcznie trzeba zapłacić ok. 600 zł., a reszta opłat to jeszcze 300 zł. na media, prąd, itd.

Na jedzenie wychodzi nam ok. 19 zł. dziennie na osobę a teraz jeszcze ta inflacja.

Dlatego chciałem prosić Was o jakiekolwiek wsparcie finansowe.

Zbliżają się święta i chciałbym do tej chwili uregulować wszystkie opłaty i wprawić mamie- godne święta a na to wszystko nie stać mnie w chwili obecnej.

Bardzo również zależy mi na pracy zdalnej- biurowej po kilka godzin dziennie.

Dlatego bardzo proszę Was wszystkich o pomoc, za co z góry serdecznie dziękuję.


0 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
MAREK SAMBORT - awatar

MAREK SAMBORT

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij