Pomoc dla Kati na cito.

Pomoc dla Kati na cito

Kati to nasza pierwsza psia córka.Od jakiegoś czasu walczymy z atakami padaczki widok tego wszystkiego jest straszny i za każdym razem serce boli tak samo .Początkowo była leczona na zatrucia lecz nie ustępowały.

Po konsultacji z neurologiem okazało się że to padaczka. Mielismy się zastanowić nad rezonansem Na tamten dzień Kati miała ropomacicze które wyleczyliśmy ale wynik kwasów żółciowych też nie był zachwycający.Stan Kati wrócił do normy co 8 godzin podawaliśmy leki przeciwpadaczkowe ataków nie było .Wszyscy żyliśmy nadzieją że już się nic nie stanie bo minęło prawie trzy miesiące aż do czwartku.

O 22.55 5 minut przed podaniem leku dostała ataku zawsze zaczynał się od tików był on krótki jak na początku kwietnia niestety tym razem długo dochodziła do siebie.O 2 w nocy podczas snu dostała następny atak znów wróciła ale za chwilę następny i na dworze następny nigdy tak nie było ..pojechaliśmy do śląskiego pogotowia w Zabrzu gdzie dostała tylko leki zapłaciliśmy 320 zł i musieliśmy jechać do Katowic bo nie mieli sprzętu.Po kilku minutach w drodze do Katowic miała atak za atakiem z piskiem jakiego nigdy nie słyszeliśmy (podobno podczas padaczki tak jest choć pies tego nie czuję) trasa ogromnie się ciągła.Jak zajechaliśmy do Katowic miała ogromną temperaturę przez ataki konieczne było wprowadzenie właśnie w śpiączkę farmakologiczną żeby mózg odpoczął.Tego samego dnia wieczorem koło 21 dostaliśmy telefon po jej wybudzeniu że możemy ją odebrać bo ataków po wybudzeniu nie było (tam zapłaciliśmy ponad 1200 zł) zakupiliśmy wlewki przerywające ataki w razie długich powyżej dwóch minut  kazali przyjechać.Zalecenie jak najszybciej umówić się do neurologa po skierowanie na mri.Po powrocie do domu chwilę była tylko osłabiona a potem nie umiała znaleść sobie miejsca chodziła z pokoju do pokoju była niespokojna pierwszy raz. Z rana pojechaliśmy ściągnąć wenflon weterynarz mówiła że takie zachowanie może być po śpiączce dostała znów leki na uspokojenie (100zl) lecz pomogły tylko na chwilę zauważyliśmy też że ma mikro ataki trwające po 10/20 sekund jako że zalecili wlewki doodbytnicze dawać przy dłuższych atakach już niewiedzielismy co mamy robić pisaliśmy do neurolog ale nie odpisywała na e-mailu umówiliśmy ją do neurologa po skierowanie do Gliwic i wszystkie badania jakie trzeba zrobić dowiedzieliśmy się jakie to koszta ale tutaj powiedzieli że na rezonans trzeba czekać tydzień przez całą noc Kati była na tyle pobudzona że daliśmy jej te wlewki również pomogły ale mogliśmy dać tylko trzy razy a nad ranem o 4 znów było to samo. Wiedzialam ze nie mamy już na co czekać bo cierpi i ona i my patrząc na to więc zabraliśmy ją do auta i zawieźliśmy do kliniki otwartej w Krakowie AMvet całą drogę jechaliśmy znów z jej piskiem i nadzieją że dotrwa tam również na miejscu miała mikro ataki Kati musi tam zostać żeby ustabilizować jej

 stan zdrowia.Po konsultacji z neurlogżeby przeżyć muszą wdrożyć jej leki

Muszą ją przebadać całą najpierw czy ma ten zespół wrotno oboczny (USGnaczyń wątrobowych 190zl pomiar amoniaku 120 zł jeszcze raz badanie kwasów żółciowych Morphologia krwi z biochemią 130zl choroby odkleszczowe kardiolog przed rezonansem takie badanie ok 250 następnie rezonans(podejrzenie MUO) to koszt od 1600 do 2000 możliwe że dojdzie dodatkowy koszt za usunięcie czipa jeśli będzie przeszkadzał w interpretacji .Kati na codzień była radosnym małym 2 kg szczęściem i członkiem naszej rodziny więc nie możemy jej tak zostawić chcemy ją leczyć lecz niestety nie stać nas już

Nie mamy żadnych oszczędności. Jak dla nas są to ogromne koszta mając dwójkę dzieci pracuje tylko mąż a ja jestem bezrobotna

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę i prosimy o pomoc

Wszystkie karty informacyjne póki co zostały w Krk w klinice jedynie mam zdjęcia tego co mam napewno nie wszystko

Jeśli ktos by chciał mogę podesłać filmiki jak takie ataki wyglądająwszystkie koszta są orientacyjne niewiemy ile zapłacimy jeszczeza leki i hospitalizacje(cennik hospitalizacji na zdjęciu) 

Tak bardzo chcielibyśmy się pochwalić jakaś pozytywna wiadomością ale niestety .Kati po rezonansie i hospitalizacji na który musieliśmy się zapożyczyć (zdjęcia na dole) na obrazie mri wskazuje na przewlekły stan zapalny mózgowia z cechami martwicy tkanki mózgowej (zaleca się uzupełnienie badania płynu mózgowo rdzeniowego 

póki co jesteśmy dalej pod kontrolą neurolog w Katowicach która mówi że nie miała tak ciężkiego przypadku .Poki co przyjmujemy steryd +leki na padaczkę+’na wątrobę ale ataki niestety występują dalej mniej intensywne ale częściej 

druga nie korzystna informacja wynikająca z przeprowadzanego USG wątroby i wynikach kwasów jest podejrzenie zespolenia wrotno obocznego (podejrzenie bo na 100 % musiałby być wykonany tomograf)

które nie zostało wykryte do 2 roku jej życia więc jest nie operacyjne więc musimy być na diecie restrykcyjnej koszty takiej karmy to ok 19 zł dziennie 

Kati musi mieć co miesięczne badania krwi i wizyty u neurolog żeby sprawdzać jej stan zdrowia 

chcielibyśmy skonsultować jej stan zdrowia w neuroteamie we Wrocławiu bardzo dużo czytaliśmy pozytywnych historii u piesków z podobna historia póki co zapisaliśmy się tam na 4.09 

bardzo prosimy dalej o pomoc w zbiórce