Walka o życie Dropsika

Drops sam znalazł się w naszym życiu. Zauważyliśmy, że śpi w stodole, potem pod wierzbą, następnie na schodach naszego domu. Pewnego dnia sam wszedł przez uchylone drzwi kotłowni do domu i został z nami. Postanowił, że to ma być jego dom i koniec. Miał wtedy ok. 6 miesięcy i chorą przepuklinę. Po wyleczeniu, przez 1,5 roku był wesołym kociakiem, którego było wszędzie pełno, chętnie bawił się z kotami, był radosnym i bardzo przywiązanym do człowieka i innych kotów przytulasem. 

Przed świętami wielkanocnymi nasz Dropsik zaczął gasnąć w oczach. Dużo spał, nie jadł, nie pił. Bardzo schudł. Weterynarz, gdy zobaczył kota – od razu powiedział, ze to zapalenie otrzewnej. Poznał to po płynie, który gromadził się w otrzewnej, żółtaczce, powiększonej wątrobie. Zrobiliśmy Dropsowi badania krwi, a także test Rivalta, test płynu otrzewnej. Mieliśmy jeszcze nadzieje, że to nie ta choroba, były jeszcze inne podejrzenia. W sumie odwiedziliśmy 4 weterynarzy i zrobiliśmy dokładne badania. Diagnoza jest jednoznaczna - jest chory na zapalenie otrzewnej (mutacja wirusa) - postać wysiękowa.  

Ratowaliśmy od dawna wiele kocich nieszczęść, przygarnęliśmy, znaleźliśmy domy, ale ta walka jest dla nas najtrudniejsza i przerasta nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie w leczeniu naszego Dropsa. Koszt zbiórki to leczenie kotka wraz z badaniami (konsultacje, testy, zastrzyki, kroplówki), które trwa 84 dni. Uzbierane pieniądze przeznaczymy tylko na cel podany w zbiórce . Wiemy, że wyleczenie go jest możliwe, dlatego wierzę, że z Waszą pomocą i dobrym sercem uda się nam pokonać tę ciężką chorobę. Więcej na temat choroby, jej przebiegu oraz m.in. metod leczenia, można uzyskać na stronie www.curefip.com. Dziękujemy z całego serca. Małgorzata i Sebastian.