Iwona Łuczak
Wizyta u okulisty, przedstawiam paragon.
Leczenie Misia i Trisi trwa od 21 grudnia 2019 roku. Do tej pory wydałam na ich leczenie, wizyty wet, leki itp. kwotę 2056zł. Szczegółowe rozliczenie znajduje się na końcu zbiórki, wszystkie paragony są dostępne na tej zbiórce. Leczenie cały czas trwa, dlatego proszę o wsparcie, sama nie dam rady...
Hej, jestem Iwona, kotami bezdomnymi zajmuje się od 2009 r. i pod swoją opieką mam ich kilkanaście. Nie wiem od czego zacząć, ale może od tego, że od 21 grudnia trwa u mnie koszmar, zachorowała spora część moich kotów. Większości udało się wyjść z choroby po podaniu antybiotyku, najgorzej chorobę przeszły 3 z kotów a dwa do tej pory jeszcze walczą, z czego Misio najgorzej sobie z nią radzi... Walczymy teraz o jego życie, o ustabilizowanie się jego stanu.
O Misiu:
Misio nie miał od początku łatwego życia, w grudniu 2012 roku otrzymałam telefon od znajomej wolontariuszki, że jest kociak, ktoś go wyrzucił do śmietnika i czy go weźmiesz, bardzo dziki, jak nie weźmiesz to od razu zostanie zawieziony do schroniska, ale tam raczej nie przeżyje... nie miałam serca odmówić, powiedziałam: ok, przywieźcie go. Był przywieziony w klatce łapce, tak się bał, że podskakiwał w niej, prawdopodobnie tak niefortunnie, że uderzył się w oko, na szczęście oko się zagoiło, praktycznie nic nie było widać, że coś nie jest tak. Misio nie nadawał się do adopcji, sikał pod siebie ze strachu, ufa tylko kilku osobom, innych bardzo się boi, długo trwało jego oswajanie. Misio to jeden z moich pupilków i kotek specjalnej troski.
Założyłam tę zbiórkę, ponieważ leczenie będzie musiało na pewno jeszcze trochę trwać, konsultowałam się już z weterynarzem ze specjalnością stomatologiczną, //ponieważ Misio ma także problem z zębami// oraz z weterynarzem ze specjalnością okulistyczną (sama wizyta z dwoma kotami kosztowała mnie 300 zł)... Są to koszty, które przekroczyły już dawno mój domowy budżet... takich wizyt będzie potrzeba jeszcze na pewno kilka jak nie kilkanaście...
Na ten moment, nie wiadomo czemu Misiowi leci krew z nosa, ma wrzód na oku, który leczymy, ma na szczęście wolę życia i apetyt. Misio w tej chwili nosi kołnierz.
Od dwóch dni stan Misia się pogorszył (problemy z okiem i z nosem). Na cito muszę wykonać test felv/fiv, jutro kolejna wizyta wet i kolejne leki i badania.
Na dziś (10.01) mieliśmy umówioną wizytę u okulisty, ale niestety stan ogólny Misia nie pozwoliłby na taki 4-godzinny wyjazd.
Piszę ten opis i chce mi się płakać, jestem wykończona już niespaniem po nocach i całodobową opieką. Bardzo proszę o wsparcie, bym miała możliwość dalszej diagnostyki i badań... do leczenia zostały jeszcze dwa koty.
Misio na początku choroby, miał problem z oddychaniem:
Pimpuś na początku choroby, także mocniej zachorował, ale już powoli wraca do sił.
Trisia w trakcie choroby (kaszel, szmer w płucach, łzawienie oczu, zaklejone jedno oko, nie jadła od 25 grudnia do 4 stycznia z m.in z powodu nadżerek w pyszczku, karmiona strzykawką:
Tak wyglądały kotki przed choroba:
Część paragonów:
Leczenie kotków w gabinecie specjalizującym się w leczeniu oczu u kotów (wizyta z dnia 11 stycznia na kwotę 180 zł)
Wizyta weterynaryjna z dwoma kotkami w dniu 13 stycznia, przedstawiam paragon:
Otrzymaliśmy też lizynę na odporność (całe opakowanie), zapas kwasu hialuronwego do oczu i antybiotyk w tabletkach. Czekamy jeszcze na wynik posiewu z nosa Misia, od tego też będzie zależeć dalsze leczenie. Przyszedł też dziś priobiotyk na jelita.
Paragony z aptek na kwotę ok. 150 zł:
Recepty:
Misio tak wyglądał z rana dnia 11 stycznia, jeszcze rano cały czas ma zamknięte oko i zabrudzone, na kołnierzu było kilka kropel krwi z nocy, musiał jeszcze kichać krwią. Nosek wyglądał lepiej, osuszony, bez ran i krwi.
16.01 rano, Misio wyglada tak:
Przyszły wyniki posiewu z nosa: wyszedł gronkowiec, leczymy dalej.
17.01 kolejny paragon za leczenie:
18.01 przyszedł syrop genomune na odporność
Zakup obróżki antystresowej, kwota 59 zł:
Wizyta weterynaryjna u okulisty w dniu 24 stycznia u dr Cisło:
Zakup leków do oczu, kwota: 80 zł i 60 zł, razem 140 zł:
Wizyta weterynaryjna z dnia 30 stycznia (pogorszenie drugiego oka u Misia i zrobienie surowicy do podawania do oczu, wizyta z dwoma kotkami):
Misio z dnia 30 stycznia, jeszcze mam cały czas problem z oczkami (zapalenie rogówek), kolejne 10 dni będzie na antybiotyku, czasem jeszcze kicha.
Kochani, zrobiłam rozliczenie zbiórki na ten moment na paragony, które posiadam i przedstawia się to następująco:
Rozliczenie zbiórki:
- część paragonów, które posiadałam z grudnia za leczenie, leki: 600 zł
- zakup probiotyku na jelita 100 zł z dnia 11 stycznia
- wizyta weterynaryjna 180 zł z dnia 13 stycznia
- wizyta weterynaryjna z dnia 17 stycznia, 80 zł
- wizyta weterynaryjna z dnia 20 stycznia, 240 zł, zakup kropli do oczu 29 zł
- wizyta specjalistyczna u okulisty w dniu 24 stycznia, kwota 200 zł, zakup leków: (80 zł i 60 zł) razem: 140 zł
- paragony z aptek: 150 zł
- zakup syropu na odproność, 18 stycznia, 48 zł
- zakup obróżki antystresowej z dnia 21 stycznia, kwota: 59 zł
- wizyta weterynaryjna z dnia 30 stycznia, kwota: 230 zł
Razem: 2056 zł
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Maria uit Sevenum
dziekuje, za dobre serce dla tych biednych kotkow🥰😍😘