Cztery ŁAPY - Namysłowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom
Dziękujemy wszystkim za wszystko :*
Nochal, bezdomny pies, który pojawił się ZNIKĄD... A Nochal, bo prawie nie ma NOSA, jakby odgryziony… ☹ Młody pies z bagażem CIERPIEŃ :(
Niestety na razie nie mamy dla Was wesołej historii tego psa. Prawie Go nie znamy, Jego historii - skąd się wziął i kogo PRZYJACIELEM wcześniej był… ☹ My wiemy tylko tyle, że biegał SAMOTNIE po wsi, bez POMOCY i niestety na NIESZCZĘŚCIE długo nie trzeba było czekać ☹
POTRĄCIŁ i poturbował Go SAMOCHÓD... Kierowca ZATRZYMAŁ się i razem z Panią Beatą zawieźli Go do WETERYNARZA na ostry DYŻUR. Gdyby nie DOBRZY ludzie to ten SAMOTNY, PORANIONY pies UMARŁBY w czasie Świąt w ROWIE. Umarłby z BÓLU i WYCIEŃCZENIA. Przez NIKOGO nie głaskany, nie wspierany, ZAPOMNIANY... Mimo tego, że jest MŁODYM psem.
DIAGNOZA: Nochal ma ZŁAMANĄ przednią lewą łapkę i tylną łapę w ŚRÓDSTOPIU, mocne STŁUCZENIA całego ciała. Gdyby tego było „mało” to na domiar ZŁEGO ma ZA GWOŹDZIOWANĄ przednią łapę, w która WDAŁ się PASKUDNY, STAN ZAPALNY wokół GWOŹDZI, które ma w łapce... Po kilku dniach pobytu w szpitaliku dowiedzieliśmy się, że sika KRWIĄ… Badanie USG w trybie EKSPRESOWYM, badanie MOCZU do analizy oraz CYTOLOGIA. KRWIAK na pęcherzu, przez co ma duże problemy z oddawaniem MOCZU, koniecznie było CEWNIKOWANIE. Na badaniu USG było widać POLIPY i TORBIELE ☹ Ciągle jakieś NIESZCZĘŚCIA trzymają się Nochalka. Przez te ŁAPKI ma też PROBLEM ze zwykłym PORUSZANIEM się… UZĘBIENIE w stanie TRAGICZNYM, jakby jadał KAMIENIE… a przed PIERWSZĄ operacją z pyska WYCIĄGNIĘTO Mu z pyska MYSZ… Pomyślcie co On do tej pory musiał PRZEJŚĆ… Jak ŻYCIE Go nie rozpieszczało… ☹
Od 23.12.2017r. wciąż PRZEBYWA w szpitaliku-hoteliku pod stałą OBSERWACJĄ, bo nie znaleźliśmy dla Niego miejsca, gdy był po PIERWSZEJ OPERACJI. Niestety nikt nie zaoferował wtedy POMOCY mimo setki udostępnień... Teraz jest w TRAKCIE leczenia i obserwacji.
Na dzień DZISIEJSZY nie jest Nam znany koszt OPERACJI, pobytu w SZPITALIKU, badań USG, zdjęć RTG, wyników moczu i krwi, zabiegów przy Nim wykonywanych, a także WIZYT kontrolnych w tym ściągnięcia SZWÓW. Strasznie tego DUŻO! Sami widzicie ☹
Do OPŁACENIA zakładamy, że będzie to faktura na KWOTĘ ok. 1400 zł + ok. 100zł (koszty za prowadzenie zbiórki). Jest tego tak CHOLERNIE dużo… Ale WIERZYMY, że pomożecie! Każdy GROSIK się liczy!
Prosimy o pomoc, bo bez Was nie uda Nam się OPŁACIĆ tego wszystkiego, co WETERYNARZE zrobili i nadal ROBIĄ dla Nochala! NIESTETY pobyt w szpitaliku mimo nowego roku nie jest REFUNDOWANY na NFZ ;) To już tak z przymróżeniem oka, bo sami wiecie, że to NIE są tanie rzeczy, no i CUDOWNA OPIEKA weterynarzy, w pełni PROFESJONALNA!
Każda pomoc dla Nochala będzie pomocą w ratowaniu Jego życia. RAZEM przecież możemy WIĘCEJ!
WIERZYMY w ludzi o WIELKICH sercach, w to, że się UDA Na powiązać koniec z końcem 😊
Prosimy z całego serca!
/niżej/ po pierwszej operacji
FAKTURY DO UREGULOWANIA! :( Czekamy na jeszcze jedną, z pierwszej operacji.
Dziękujemy wszystkim za wszystko :*
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!