Olaf choruje na chorobę Olliera, która powoduje brak wzrostu nogi lewej oraz dziury w kościach. Od 7 roku życia jeździmy do szpitala dzieciątka Jezus w Warszawie na operacje. Synek ma zakładany aparat I.Lizarowa który ma za zadanie wydłużyć nogę. Trzeba odkręcać 4 razy dziennie śruby które to utrzymują. Jest to proces bardzo długi i bardzo bolesny. Teraz mamy już 5 aparat który jest założony i na górę i na dół. Syn ma teraz 16 lat jest dobrym i bardzo odpowiedzialnym chłopcem. Ale nadal jest moim malutkim synkiem który cierpi, a mi jako matce serce pęka.
Kontrolę w Warszawie mamy co dwa tygodnie a mieszkamy w Kołobrzegu. Musimy jeździć własnym samochodem co generuje wysokie koszta. Do tego dochodzą leki, sprzęt i rehabilitacja. Pieniądze które uzbieramy będą przeznaczone na podróż z synem na kontrolę oraz potrzebny sprzęt rehabilitacyjny oraz leki.
Nigdy nie prosiłam o pomoc ale teraz w obecnej sytuacji nie jestem w stanie sama tego ogarnąć. Nie pracuje utrzymujemy się z zasiłku pielęgnacyjnego i opiekuńczego. Nie jest łatwo.
Proszę ludzi o dobrych sercach o każda złotówkę która dla nas jest na wagę złota. Pozdrawiam serdecznie Kasia mama Olafa.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!