PILNA POMOC 🧡 Akademia Dobrych Pomysłów🖐
Celem tej społecznej zbiórki jest pomoc w pozyskaniu środków na przeszczep płuc, operacja taka może się odbyć w Wiedniu ponieważ w Polsce, Pani Ola oczekuje kilka lat w kolejce na przeszczep płuc w Gdańsku a jej, stan zdrowia się pogarsza.
Zarówno operacja, jak i leczenie po przeszczepie pociągają za sobą ogromne koszty, których Pani Ola i jej rodzina nie są w stanie udźwignąć.
Jesteśmy ogromnie wdzięczny za każdą pomoc, wsparcie i udostępnienie tej zbiórki. Pani Ola jest mamą, żoną a zawodowo pielęgniarką, która nigdy nie odmówiła nikomu pomocy. Dlatego prosimy o wsparcie i udostępnienie tej zbiórki.
Sprawmy razem Pani Oli nowe płuca.
"Nazywam się Aleksandra mam 47 lat od 2005 roku choruje na włóknienie płuc w przebiegu alergicznego zapalenia pęcherzyków płucnych
Zaczęłam chorować w wieku 28 lat zaczęło się banalnie od zwykłej
zadyszki, która z czasem przerodziła się w duszność. Chodziłam najpierw do lekarzy rodzinnych gdzie raczono mnie antybiotykami bez większej poprawy, raz zrobiono mi prześwietlenie płuc na którym wychodziło że mam zapalenie płuc i znowu antybiotyk. W końcu dostałam się do pulmonologa, gdzie też nie było diagnostyki tylko kolejny antybiotyk i leki p/alergiczne. Miałam wrażenie, że traktowano mnie tak jak bym chciała tylko L4, a ja cały czas pracowałam i jedynie chciałam być zdrowa. Niestety duszność się nasilał szczególnie po niewielkim wysiłku, chudłam i kaszlałam, stany podgorączkowe...
Po wielu trudach trafiłam do szpitala w Wilkowicach (100km od domu syn miał 4 lata, mąż pracował na zamiany) tam zrobiono mi pełną diagnostykę pobrano wycinek płuc i ciężka diagnoza alergiczne zapalenie pęcherzyków płucnych, inne badania pokazały, że jestem uczulona na białko kacze, pleśnie, grzyby, nikiel, kobalt. Wdrożono leczenie objawowe i zastosowano sterydy, które pomogły ale również miały skutki uboczne przytyłam (co dla młodej kobiety było trudne) i niezbyt dobrze się czułam byłam nerwowa, ręce mi się trzęsły, nie można było ze mną wytrzymać... Ale czułam się lepiej, powoli zchodzono z dużych dawek sterydów. Jednak moje życie stało się podporządkowane chorobie. Częste pobyty w szpitalu. Ograniczenia z powodu małej wydolności. Musiałam zrezygnować z dotychczasowego życia .
Po wielu latach leczenia tj . około 10 lat w Wilkowicach skierowano mnie do Zabrza do kliniki na ul Koziołka. Niestety choroba postępowała i zmieniła się w śródmiąższowe włóknienie płuc. Każda infekcja to antybiotyk i walka z chorobą. Nadal nie było leku tylko leczenie objawowe i obserwacja. Po latach walki o zdrowie pojawiła się nadzieja, pokazał się lek, który choć nie leczy tylko ma spowodować spowolnienie postępu choroby. Zakwalikowałam się.Weszłam w program badań klinicznych (dostawałam placebo), który trwał rok po tym czasie dostałam lek OFEV w obecnym czasie 2024 r. moje wyniki są tak złe, że nie kwalifikuję się na program refundacji leku a miesięczna kuracja kosztuje około 5000tys. Od 3 lat jestem na domowej terapii tlenem 20-24 godz na dobę. Od 2,5 lat jestem na liście poltranslplantu oczekujących na przeszczepienie płuc. Pierwszy raz byłam zakwalifikowana w Zabrzu a obecnie jestem w Gdańsku .
Trudno mi się pisze o sobie, nie lubię się nad sobą użalać bo to i tak nic nie zmieni a po co komuś psuć dzień. Nigdy nie lubiałam bezczynności jak tylko lepiej się czułam uciekałam do pracy. Jestem pielęgniarką i jak skończyłam szkołe trudno było o pracę więc zaczepiłam się w sklepie medycznym. wtedy byliśmy jedynym
sklepem w Rudzie Śląskiej. Byłam zadowolona miałam pracę moze nie dokońca taką o jakiej marzyłam ale był kontakt z pacjentem, super szef, tak zleciało prawie 10 lat, potem choroba. Gdy było lepiej odnowiłam prawo wykonywanie zawody w tutejszym szpitalu. Potem podjęłam pracę w Godula HOPE... póżniej ciąża i powrót do pracy w różnych poradniach. Nie pracuję od 1,5 roku i bardzo mi tego brak.
Przez ostatnie 3 lata podniosłam swoje kwalifikacje zawodowe i ukończyłam wymarzone studia pielęgniarskie. Czasami pytam po co jak i tak nie pracuję ale może kiedyś będę miała możliwość...Trudno mi się żyje... bardzo często łapię
infekcję, które bez antybiotyku nie przechodzą i tak prawie co miesiąc. Kaszel, który w ogóle nie ustępuję... dobrze że mam takich wyrozumiałych sasiadów i to tolerują. Tlen również utrudnia codzienne funkcjonowanie. Wąsy przeszkadzają, sucho w buzi i nosie. Bez tlenu tak max 3-4 godziny daję radę bez szaleństw, a potem kręci mi się w głowie i nie mam siły. W domu mam wąż 7metrów więc z nim się kręcę. W domu muszę jakoś działać, jakiś obiad, trochę ogarnąć dom i jak tak pokręcę się do południa to mogę iść już spać, gdyż nie mam siły już na nic. A tak by się chciało iść na basen z synem, na rower-nigdy z nim nie byłam a ma już 11 lat, pograć w siatę, potańczyć...
W tej chorobie siły dodają mi dobrzy ludzie, których mam wkoło siebie, czasami
wyciągają mnie do normalnego życia. Niby wszedzie idę, ale wszystko zajmuje mi bardzo dużo czasu i kosztuje mnie to bardzo dużo wysiłku.
Dziękuję bardzo, za wszystko, za dobre słowo, za zaangażowanie, za serce...
Z poważaniem
Aleksandra Błażejewska"
Ta społeczna pomoc jest uruchomiona przez Fundacje Akademia Dobrych Pomysłów po tym jak przyjaciele Pani Oli zwrócili się do nas o pomoc.
My jesteśmy społecznikami, strażakami którzy działają transparentnie i całkowicie charytatywnie.
Licznik zbiórki jest widoczny dla Wszystkich.
WAŻNE!!!
Cała kwota 100% z tej zbiórki zostanie przeznaczona na pomoc społeczną dla Aleksandry Błażejew na jej walkę o nowe płuca i powrót do zdrowia, w ramach realizacji statutowych celów w oparciu o dokładne rozliczenie zbiórki na podstawie faktur i przelewów bankowych. My jako Akademia Dobrych Pomysłów jak i portal pomagam.pl nie pobieramy z tej zbiórki żadnej prowizji i wynagrodzenia 0zł 0%.
Odciśnij z nami swoją pomocną dłoń 🖐
Dziękujemy ❤
Akademia Dobrych Pomysłów
Jeżeli potrzebujesz pomocy napisz do nas: [email protected]
Pomagamy w trudnych sytuacjach życiowych. Odciśnij z nami swoją pomocną dłoń dla potrzebujących🖐
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ewelina Kublik
Życzę dużo zdrówka
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki
Anna Starostka
Olu jesteś wspaniałą 😍💪💪 silną i 😘zorganizowaną kobieta, żoną i mamą, trzymam kciuki i wierzę w Twoją Moc, ❤️😍