Hej, jestem Wiktor! Jestem psem rasy bokser i, mimo nazwy mojej rasy, nikogo nie pobiłem – za to jestem wojownikiem w swoim życiu. Choruję na serce – mam trzykrotnie większą komorę serca niż inne pieski. Codziennie przyjmuję garść leków, które, jak się okazuje, nie zawsze działają tak, jak powinny. Ostatnio w moim brzuszku zebrało się bardzo dużo osocza zmieszanego z krwią. Moja rodzina zareagowała, jak należy, ale zanim zorientowali się, co się dzieje (traciłem tkankę tłuszczową i mięśnie, a w ich miejsce pojawiał się płyn), w moim brzuchu zebrało się już 5 litrów tego płynu, jak i zaczą mi się robić „szczurzy” ogon. Niestety, zarówno leki, jak i wizyty u lekarza są bardzo kosztowne, a ja nie chcę się poddawać… Mam dopiero 6 lat, jeszcze tyle przed mną! Kocham biegać, bawić się, chodzić na spacery i jeździć na wycieczki samochodowe. Dlatego te pieniądze pomogą mojej rodzinie pokryć koszty kolejnych, niestety drogich, wizyt, które ratują moje życie. Ani oni, ani ja nie chcemy się jeszcze żegnać. Z góry dziękuję za każdą pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!