Zbiórka nie mam już siły - zdjęcie główne

nie mam już siły

50 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Wiktoria Kordaszewska - awatar

Wiktoria Kordaszewska

Organizator zbiórki

Jestem dziewczyną w wieku 21 lat. Od ponad 6 lat zmagam się z depresją, która pojawiła się u mnie na wskutek cukrzycy, na którą zachorowałam w wieku 15 lat. Odkąd pamiętam byłam osobą bardzo zamkniętą w sobie, aspołeczną i z lękiem przed ludźmi, przez co ciężko mi zbudować jakieś relacje z ludźmi. Mama wychowuje mnie i brata samego. Tata zostawił nas jak miałam 4 latka. Od tamtej pory jest mi ciężko, ponieważ brat zaczął się na mnie wyżywać fizycznie i psychicznie. Jakiś czas temu odkryłam swoją orientację seksualną i uświadomiłam sobie, że podobają mi się kobiety, przez co zaczęły się kolejne problemy. Moja rodzina nie jest tolerancyjna przez co urwał mi się kontakt z bliskimi dla mnie osobami. W obecnej chwili akceptuje to tylko mama, która stara się mnie wspierać. Przed moimi 18-stymi urodzinami mieszkaliśmy z mamą i bratem w domu samotnej matki. Wtedy zaczęły się najgorsze problemy, ponieważ przestawałam chodzić do szkoły, nie chciało mi się żyć ani wstawać z łóżka. Trafiłam na tydzień do szpitala psychiatrycznego w celu leczenia. Przyjmowałam jakieś leki, które miały mi pomóc się pozbierać. Natomiast po zobaczeniu innych pacjentów poprosiłam o ich odstawienie i próbowałam sama poradzić sobie z otaczającą mnie rzeczywistością. Lekarze stwierdzili, że sobie poradziłam i mnie wypuścili. Wróciłam do domu samotnej matki i była tam taka pani psycholog Kasia, która bardzo mnie nie lubiła ze wzajemnością. Robiła wszystko na spotkaniach, żebym wyszła na najgorszego człowieka na świecie. Przez nią jeszcze bardziej załamałam się psychicznie, ponieważ wystawiła opinię do sądu rodzinnego, który po kilku dniach zamknął mnie w pogotowiu opiekuńczym do ukończenia 18-stego roku życia. Czas, który tam spędziłam był drugim najgorszym okresem w moim życiu po psychiatryku. Bardzo to przeżyłam. W dniu 18-stych urodzin wyszłam na wolność, byłam już wtedy w związku z młodszą ode mnie dziewczyną, którą bardzo kochałam. Miałyśmy wspólne plany na przyszłość. Wyprowadziłam się dla niej do Krakowa od razu po 18-stych urodzinach. Niestety życie tam nie było łatwe, ponieważ nie mogłam znaleźć pracy do dzisiaj ciężko jest mi znaleźć pracę właśnie przez cukrzycę. Moja dziewczyna wtedy wpadła na pomysł wzięcia pożyczki, żebym mogła opłacić mieszkanie w Krakowie. Ja byłam głupia, kochałam ją, robiłam wszystko co chciała więc się zgodziłam. Ona wzięła dane mojej mamy i wzięła na nią dwie pożyczki. Po jakimś niecałym roku później ze mną zerwała i od tamtej pory muszę spłacać te pożyczki sama z mamą. Po zerwaniu przeszłam kolejne załamanie nerwowe i próbę samobójczą, powiedziałam o wszystkim mamie, przeprosiłam ją i od tamtej pory czuję się mega złym człowiekiem, czuję się winna wszystkiemu. Chciałabym pomóc spłacać te pożyczki ale pracę jedynie mam od czasu do czasu dorywczą na kilka dni, nic stałego nie mogę znaleźć, ponieważ mieszkam w małej miejscowości i ciężko jest znaleźć pracę. Ja i mama mamy łącznie 4 pożyczki do spłacenia gdzie miesięczne raty wynoszą ok. 1500zł. Nie stać nas, żeby spłacać takie kwoty. Próbowałyśmy prosić o pomoc rodzinę, ale każdy ma nas w dupie. Mama pracuje na umowę zlecenie i zarabia grosze. Nie starcza nam na jedzenie, ubrania, leki, insulinę. Są dni w których jemy jeden posiłek dziennie a resztę jesteśmy na samej wodzie. W dodatku od prawie roku spotykam się z osobą transseksualną Natanem, którego bardzo kocham i który mnie wspiera, stara się mi pomagać, pożycza czasami troszkę pieniędzy na pożyczki czy życie. Pojechał nawet do pracy nad morze, żeby odłożyć na mieszkanie. Chcemy razem zamieszkać i bardzo chciałam pomóc zbierać pieniądze na nasze mieszkanie bo nie chcę widzieć ciągle jak tylko on ciężko pracuje na naszą przyszłosć. Ostatnio przyjechał do mnie na kilka dni i zobaczył, że chodzę w rozwalonych butach z dziurami, gdzie widać mi było już w nich palce. Było mi wstyd, że mój chłopak widzi mnie w takim stanie, a on kupił mi buty. Pierwszy raz w życiu dostałam nowe buty, cieszyłam się jak małe dziecko. Jestem z nim szczęśliwa ale ostatnio nasz związek się psuje, nie wiem dlaczego ale bardzo się boję, że go stracę. Nie chcę tego, ponieważ on po zerwaniu bardzo mi pomógł, wiem, że mogę na niego liczyć, czuję w końcu, że to ta właściwa osoba. Niestety nie odzywamy się do siebie od dłuższego czasu, bo on ciągle pracuje, powiedział że mogę do niego przyjechać niestety nie mam pieniędzy na podróż ani hotel. Od 3 tygodni siedzę w domu i ciągle płaczę z bezsilności, tracę siły i chęci do życia z dnia na dzień coraz bardziej i już nie wiem co zrobić. Dlatego bardzo liczyłabym na czyjąś pomoc, ponieważ trochę już w życiu przeszłam i chciałabym być szczęśliwa a nie ciągle czuć się tą najgorszą, tą która nie zasługuje na szczęście. Nie chce stracić chłopaka i od kilku dni staram się znaleźć dorywczą pracę, nawet wystawiłam ogłoszenia, żeby sprzedać glukometr i strzykawki do insuliny, żeby tylko mieć pieniądze na podróż do chłopaka i żeby móc spędzić z nim chociaż kilka dni. Bo on jest jedyną osobą, która mnie wspiera prócz mamy. Mam może ze 3 osoby na które mogę liczyć, które mi pomagają w jakiś sposób też finansowo ale też nie chcę ciągle ich prosić o pożyczki bo sami pracują na siebie a nie na mnie. Jestem osobą, która rzadko prosi kogoś o pomoc, nigdy nie byłam zależna od kogoś, zawsze starałam się być silna i ze wszystkim sobie radzić ale teraz mam taką sytuację w której prośba o pomoc to jedyne wyjście. Dlatego piszę tu z prośbą o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na pożyczki, życie, mieszkanie i podróż od której zależeć może moje całe życie.  Lub po prostu jeśli ktoś ma osobę, która byłaby zainteresowana kupnem glukometru i pena do insuliny to też bardzo by mi to pomogło.

50 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Wiktoria Kordaszewska - awatar

Wiktoria Kordaszewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij