Pomóż Damianowi stanąć na nogi.

22 lutego 2023r. mój brat wyszedł do pracy. Był to zwykły, normalny dzień taki jak pozostałe, dopóki nie dostałem telefonu ...

Mojemu bratu zatrzymało się serce. Reanimowano go przez blisko 20 min., aż  udało się przywrócić mu funkcje życiowe i przewieźli go do szpitala.

Niestety przez zbyt długi czas reanimacji doszło do uszkodzenia mózgu poprzez niedotlenienie oraz zaburzenia rytmu serca.

Lekarze nie dawali mu większych szans, jednakże walczył. Chciał i chce do nas wrócić, wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną. Niestety nie dane mu też było pobyć zbyt długo ze swoją córeczką, która w chwili ataku miała zaledwie cztery miesiące. Na początku jego szanse na wrócenie do zdrowia były marne, ale zaczęło się coś w Nim pozytywnie zmieniać. Zaczął na nas reagować, zaczął pokazywać maleńkie ruchy świadczące o tym, że On wciąż tu jest, wie kto do niego przychodzi, płacze kiedy słyszy mój głos, bo nie może zrobić nic w swoim ciele. Jest uwięziony ...

Aktualnie mój brat znajduje się w klinice ,,Budzik" w Olsztynie, do której staram się jeździć co weekend, aby wiedział, że go nie zostawiłem i jestem cały czas przy Nim.

Mimo, że niedługo będzie mijał rok odkąd się to wydarzyło każdy z mojej rodziny stara się jakoś trzymać dla Niego, bo wierzymy, że do nas wróci, że spojrzy na mnie z wdzięcznością, wiedząc że trwałem przy Nim do końca.

W ,,Budziku" Damian może być tylko do kwietnia, dlatego chciałbym złożyć zbiórkę na pomoc w dalszej rehabilitacji, gdyż NFZ jest dla Damiana niedostępne, a pobyt w prywatnej klinice jest niezwykle kosztowny i nie jesteśmy w stanie wraz rodziną mu tego zapewnić.

Bylibyśmy bardzo wdzięczni za wpłatę każdej złotówki, która pozwoli Damianowi i Nam - rodzinie, przywrócić wiarę i nadzieje na lepsze jutro.

Ja moja rodzina i mój brat z góry dziękujemy !!