Zaczac od zera

Witam, jestem Ola mam 21 lat I jestem mama wczesniaka urodzonego w 30 tygodniu Tymonka. 

Wszystko zaczelo sie od toksycznej milosci I ciagla nadzieja ze facet ktory jest ojcem Tymonka sie zmieni na lepsze.. Gdyby nie on, pewnie moj syn urodzil sie zgodnie z planem i w pelni zdrowy. Musialam uciekac od niego ponad 400 km I wlasnie wtedy po calym stresie zaczela sie akcja porodowa. 

Jestem w obcym miescie, bez pieniedzy, bez niczego, nawet nie mam ubran. Jestem w tym co mam od akcji porodowej. Moj synek ma tylko to co pielegniarki nam podarowaly kocyk I Pampersy, I chusteczki 

Spie w szpitalu I musze myslec nad znalezieniem mieszkania, bo nie mam gdzie wracac. Nie moge narazie znalesc pracy bo tymonek jest w szpitalu. Zadnych pieniazkow od mopsu nie dostane bo wszystkie dokumenty zostaly za granica u rodzicow faceta ktorzy tez mnie wygonili. 

Moj syn aktualnie ma sepse, I wiele innych chorob ktore skladaja sie na zly Stan brzuszka. Brzuszek mu puchnie co jakis czas, nie wiadomo dokladnie dlaczego, trzeba czekac. Mial operacje zamkniecia przewodu tetniczego. Jego mozg nie jest w pelni rozwiniety. W tej chwili oddycha za niego respirator. 

Sama nie wiem co mam robic. Najpierw chce zaczac od wynajecia kawalerki i pracy dorywczej zebym mogla pracowac I miec pieniazki na cokolwiek dla syna a jak moj synek wyzdrowieje zebym miala gdzie z nim mieszkac bo naprawde nie chce wracac do ojca dziecka ktory nawet sie nie interesuje stanem zdrowia. 

Chce podniesc sie od zera i zaczac wszystko od nowa bo mam dla kogo zyc. 

Tylko potrzebuje malej pomocy od Panstwa, bede bardzo wdzieczna I gdy wyjde z tego na prosta droge napewno odwdziecze sie, dajac datki na inne chore dzieci I matki w takich sytuacjach. 

Dla mnie liczy sie kazdy grosz. Dziekuje za wszystko co wplynie od Panstwa. Calym sercem Pozdrawiam.