Sytuacja jest trudna. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa oraz nasz optymizm "jakoś to będzie", dzięki któremu udało się przez 10 lat robić obiektywnie porządną robotę na rzecz zwierząt.
Nie robimy też intwerwencji, które mogłyby skupić uwagę internautów.
Z rzadka trafiają się (i dobrze dla zwierząt) skrajnie sponiewierane zwierzęta. Króluje po prostu "zwykłe" porzucanie psów po świętach a przed wakacjami, brak czipowania, rozmnażanie.
Schronisko to regualna, żmudna, powtarzalna praca - karmienie, pojenie, ogrom różnorodnego sprzątania, opieka wet.
Ciężka praca fizyczna po prostu. Nie ma tu też miejsca na nadmierne ludzkie emocje, ponieważ spalałyby ludzi. Pracownicy muszą "skupić się na robocie", bo tej jest ogrom, warunki trudne, a do samej roboty nie walą tłumy, bardzo trudno jest znaleźć rzetelnych ludzi, tym bardziej, że płaca jest z tych bliskich minimalnej. Trzeba mieć pasję do tej pracy, ew. bogatego partnera, śmieją się pracownicy.
Bez pracowników nie ma stałej opieki w schronisku, to powinno i musi być jasno powiedziane. Wolontariat indywidualny jest głównie w weekendy i głównie zajmuje się bardzo ważnym aspektem opieki - spacerami z psami, które psy bardzo potrzebują dla poprawy jakości życia/stanu emocjonalnego.
Koszty pracownicze to istotny koszt schroniska opiekującego się prawie 700 zwierzętami różnych gatunków rocznie.
Kolejne oczywiste koszty to karmienie. Zbiórka na psią karmę jest oddzielna, karmieniem koni i zwierząt gospodarskich mało kto się interesuje, chyba że rzuci "żarcik" by nakarmić nimi psy i koty...I tak regularnie przez 10 lat funkcjonowania schroniska.
Kolejna ogromny koszt to opieka weterynaryjna.
JEST CORAZ TRUDNIEJ UTRZYMAĆ DOTYCHCZASOWY POZIOM OPIEKI, NIE MA CO MYŚLEĆ O LEPSZEJ OPIECE.
Zbiórka mająca pomóc dozbierać na funkcjonowanie placówki od początku roku zebrała jedynie 30 tyś zł. Co miesiąc koszty schroniska to 200 tyś. CO MIESIĄC.
Mimo dużej ilości fanów na facebooku (200 tys), możemy liczyć co miesiąc ok 3000 przelewów, które nie pokrywają finansowych potrzeb schroniska.
Chcemy jakoś dotrwać do września-października, kiedy wejdą pieniądze z celów szczegółowych 1.5% podatku.
Potrzeba 20 tyś na psią karmę (zbiórka oddzielna) oraz min. 50 tyś na rachunki bez pokrycia.
Nadal trzeba uregulować rachunki ogólne, również te z maja.
Jest choćby ponaglenie do zapłaty za prąd.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
👍
Oliwier
Ratujmy pieski❤️
Jolanta Majowska
Będzie dobrze
Oskar Barczynski
❤️
Ewa Relidzynska
Pomagam