Tak wiem, kiedy jest się bezdomnym kotem najlepiej jest zniknąć. Nie rzucać w oczy. Przemykać pod krzakami. Mnie zauważyli. Rzut kamieniem i straszny ból. Potem gorączka, utrata sił i nadziei.
Nie wierzyłem że ktoś się nade mną pochyli – kto by się przejmował raną wiejskiego kota?
Ale dostałem szansę – mój wybawca chce o mnie walczyć.
Trzeba będzie opłacić operację, badania i leki. Pomożecie nam w tej walce?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Iga B.
😌
Magdalena
❤️😺