Kubuś-Leczenie i rehabilitacja

Witam

Nazywam się Kuba.Urodzilem się 6.12.2016r

Jak miałem 8 miesięcy moja mama zauważyła, że dzieje się że mną coś nie dobrego. Najpierw pojechaliśmy do pediatry skonsultować się.Po opisaniu dla lekarza co się że mną dzieje stwierdził, że mam objawy padaczki. Polecił nam wtedy neurologa po czym za kilka dni mieliśmy umówioną wizytę. Neurolog dał nam skierowanie do szpitala.Po zrobieniu badania EEG lekarz stwierdził, że jest to padaczka. Moja mama bardzo płakała, ale nie poddawała się.W szpitalu wprowadzili leczenie. Najpierw był jeden lek.Po 3 miesiącach kolejny, ponieważ nie było poprawy. Dziennie miałem po 6-7 napadow.I już wtedy stwierdzono, że jest to padaczka lekooporna.Zespol Westa. Wkoncu po 4 miesiącach napadow nie było wcale. Rozwijalem się "książkowo".Po kolejnych dwóch miesiącach napady wróciły, mój stan się pogorszył. Trafiliśmy znowu do szpitala.Zmiana leków.Napadow było mniej,ale ciągle były.Sierpień 2018r to był najgorszy miesiąc. Spędziłem w szpitalu 29dni.Lekarze stwierdzili, że trzeba włączyć leczenie sterydami,które były sprowadzane zza granicy.Bardzo cierpiała,ponieważ były to zastrzyki. Po 2 tygodniach przyjmowania sterydow znowu wróciła nadzieja, że będzie już tylko dobrze.W skutek choroby zatrzymał się mój rozwój A nawet się cofnął. Po 2,5 miesiącach trzeba było przerwać kurację,ponieważ napady wróciły.I znowu szpital,zmiana leków.Od tamtej pory nadal mam napady. Moja mama wzięła moja chorobę w swoje ręce. Podawała mi olejek CBD.Z 6 napadow dziennie mam teraz maksymalnie 3.Dodatkowo muszę przyjmować dodatkowe witaminy, które są drogie. Chciałbym aby mój rozwój poszedł "do przodu ".Moja mama chce zapisać mnie na Terapię Mowy i Komunikacji Alternatywnej.Nietety to kosztuje...We wrześniu idę do przedszkola.Jestem opóźniony o rok.Chciałbym bawić się i rozmawiać z rówieśnikami. Niestety choroba zatrzymała na tyle mój rozwój, że nie umiem sam jeść posiłków. Dużo pieniążków pochłania moje leczenie.Mam też starsza siostrę Oliwie,która ma 6 lat i ma wadę wzroku.Nasza mama wychowuje nas sama. Stara się jak może,aby niczego nam nie zabrakło.Dlatego zwracamy się do Was,ludzi dobrego serca o pomoc dla mnie w pokonaniu choroby. CHCIAŁBYM BYC ZDROWY. Z góry dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę ❤